Wpis z mikrobloga

Czołem ludzie, utworzyłem sobie nowy tag #drimerczyta , by uporządkować pozycje przeczytane od początku roku. Cel jest prosty - dobicie 100 książek w roku pańskim 2k18. Dlaczego tutaj? Zamieszczanie krótkich notek na portalu społecznościowym jest dla mnie bardziej motywujące, niż sucha tabela w Exelu. A nuż polecę komuś coś wartego uwagi ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak ktoś nie chce czytać, niech doda tag na #czarnolisto
Tyle tytułem wstępu, danek szyn za uwagę.

***********************************************************************************************************************************************
100.

Philip K. Dick - Ubik

Od ubiegłęgo lata zacząłem na poważnie zaczytywać się we wszelkiej maści tomach SF najbardziej znanych autorów. Lem, Dukaj, Zajdel i cała reszta. Ubik był moim pierwszym książkowym zetknięciem się z twórczością Dicka. I okazał się to wybór wręcz doskonały. Przeczytałem ją w trzy dni, książka jest dość krótka, a czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Mamy tu wszystko, co można się po Dicku spodziewać. Skrupulatnie wykreowany świat zaczyna się bohaterom stopniowo rozwiewać, postępuje stopniowy regres realności, wzmaga się coraz większa niepewność, co jest realne, a co nie, gdzie kończy się fikcja, a zaczyna prawdziwy świat. Dick umie kreować światy, rzadko spotykam się z przypadkiem, w którym tak prostymi środkami opowiada się o trudnych zagadnieniach, a imponujący rozmachem word-building tworzy się samoistnie. Bohaterowie są świetnie rozplanowani, miałem poczucie obcowania z kimś, na kim mi zależy, nie tyle, żeby wyszli cało, co byłem ciekaw, co będzie dalej. Autor sam przyznaje, iż we swoich książkach odwołuje się do jungowskich sposobów wzajemnej korelacji bohater-otoczenie. Podobał mi się motyw porozumiewania się z osobami wprowadzonymi w stan pół życia, dość ciekawe. Groteskowe sytuacje (pamiętna scena pojedynku bohatera z drzwiami ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) były bardzo na plus. Ani na chwilę książka nie przynudza, jest wielowymiarowa i została mi w głowie na długo. Problematyka solipsyzmu, z którą zderzają się postacie, do dziś daje mi wiele powodów do rozmyślań i dyskusji wśród znajomych. Minusy? Za krótka.

drimer - Czołem ludzie, utworzyłem sobie nowy tag #drimerczyta , by uporządkować pozy...

źródło: comment_QmLx9DiFyNvwE1c7rzrfjWy2BCHtnfT8.jpg

Pobierz
  • 5
@drimer: sto książek to naprawdę bardzo dużo, wychodzą mniej więcej dwie książki na tydzień. Masz bardzo szybkie tempo czytania, czy omijasz niektóre fragmenty? I czy warto narzucać sobie takie duże cele? Nie traci się wtedy wyjątkowości każdej książki przez to, że czyta się hurtowo? Ja wyznaczyłem sobie cel 12 książek w tym roku, bo nie mam aż tyle czasu pomimo szybkiego tempa.
@Ynteligent: Slucham glownie audiobookow, a te sila rzeczy moge odtwarzac praktycznie wszedzie. Nie czuje, by to bylo hurtowe czytanie, wole tak spedzac czas, niz czytac, ale glupoty w internecie. Sporo mi zostaje contentu, wiec dla mnie jest to na +. Od Stycznia przeczytalem 18 ksiazek, wiec wiesz. Nie zeby nie bylo. Wszytsko zalezy od wlasnego zaparcia i czasu. A tego ostatniego ja i tak mam w nadmiarze.