173 512 - 201 = 173 311

Moje czwartkowe szaleństwo. Damska wersja zawziętego s-------a, czy coś. Kilka setek już zrobiłam i chciałam zobaczyć czy dwie stówy jednego dnia są w moim zasięgu. Wychodząc rano z domu nie wierzyłam, że się uda, a jednak...

W dużym skrócie - 96 km po okolicznych wsiach plus ścieżki i zalew w Żółtańcach. Potem obiad i ładowanie telefonu. Kolejne 76 km to trasa Chełm - Żmudź, znów trochę kręcenia się po wsiach i powrót (tu nastąpił kryzys, dokładnie w miejscowości Kamień - jechałam pod wiatr i ogólnie opadłam z sił). Moc na szczęście wróciła, więc "śmignęłam" nad zalew i tu "mając" już koło 160 km, pierwszy raz pomyślałam z większą pewnością, że dam radę, chociaż zmęczenie było już naprawdę spore. Dojechałam do domu, zjadłam kolację i ostatnie 29 km to Chełm nocą. Cudownie jeździ się pustymi ulicami! Na szczęście cały dystans bez żadnych niebezpiecznych zdarzeń.

Pogoda
Kejcia26 - 173 512 - 201 = 173 311

Moje czwartkowe szaleństwo. Damska wersja zawzi...

źródło: comment_fVXMA9Cb2OSVXEAIrXv3ybunAstmJu4t.jpg

Pobierz
  • 55
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

175 046 - 217 = 174 829

Fotki: https://goo.gl/photos/DWyDX56aqLyR9b4m7
Krk - Puszcza Niepołomicka - Bochnia - N. Wiśnicz - Żegocina - Limanowa - jakiś wioski na południe - Tymbark - Przenosza - Dobczyce - Wieliczka - Mogiła - Dom.

Górki ok, odparzony tyłek ok, ale ten skwar? Zapomniałem o filtrze UV i poparzyłem pół swego cielska o tanlinesach nie do usunięcia nie pisząc. Nie ogarniam jak niektórzy mogą atakować przy takiej temp. 500 km? T-800 by wymiękł.
proweniencja - 175 046 - 217 = 174 829

Fotki: https://goo.gl/photos/DWyDX56aqLyR9b...

źródło: comment_ObNw7JgtpHTZxX8VCT9XPEQEAaUWS4CM.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@proweniencja: jakieś przygody w okolicach Limanowej? ;)
po co usuwać tanlajny?
jeśli chodzi o niską emisję większym problemem od huty, są jednak piece w domach i kamienicach.
  • Odpowiedz
@fixie: Zapomniałem napisać (uwaga będą rasistowskie suchary). Jak tylko przekroczyłem granicę gminy rzucił mi się w oczy straszny stan nawierzchni. Przez siedzenie na wypoku od razu przyszło mi namyśl "pewnie cyganie wyjedli" ( ͡º ͜ʖ͡º) Jak wjechałem do miejscowości było jeszcze lepiej. Wszędzie gruz. Od granicy do praktycznie samego centrum (zapewne większość wykopków domyśla się jakie miałem skojarzenia). Poza tym bez rewelacji.
  • Odpowiedz
189 687 - 278 = 189 409

Wiele hałasu o nic. Był plan ambitny, ale wyszło, że zbyt ambitny. Ledwo przekroczyłem połowę dystansu, który zamierzałem przejechać. Dlaczego tak się stało wytłumaczyłem TUTAJ . Gdyby nie dosyć bolesna kontuzja jechałbym swoim tempem i jechał, nogi choć umęczone jazdą pod wiatr dawały radę, głowa również nie tworzyła zbędnych kłopotów. Wg obliczeń do 500 km dobiłbym po 21. Przykro.

Strava: https://www.strava.com/activities/318048452

Kilka
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

246 700 - 350 = 246 350

Wczorajszy przejazd Katowice - Warszawa

Wyjechałem jeszcze po ciemku, jakoś po 3 rano. Początkowo kierowałem się na Częstochowę gdzie dotarłem jakoś przed godziną 7. Zjadłem tortillę śniadaniową w macu. Trochę się pokręciłem zanim go znalazłem, bo ten w którym zawsze bywałem był jeszcze nieczynny.
Następny "checkpoint" to pierwsza niezaliczona gmina w miarę w kierunku Warszawy a mianowicie Kobiele Wielkie, gdzie wybija mi około 130km. Mniej więcej dotąd wiatr mi pomagał lub nie przeszkadzał. Odtąd już mocniej wiało (z boku albo w twarz).
byczys - 246 700 - 350 = 246 350

Wczorajszy przejazd Katowice - Warszawa

Wyjech...

źródło: comment_oZlKTgrnize1v4F8tMXF3XHnqm4Cfoh1.jpg

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

265 594 - 42 - 212 = 265 340

42 km za dojazdy do pracy z trzech ostatnich dni
212 km - miał być kofirajd do Nysy i 120 km, ale wyszło nieco inaczej. Od Nysy do Paczkowa bocznymi drogami, które pomimo momentami okropnej nawierzchni, były przepiękne widokowo. Zgubiłem się i nie chciałem się odnaleźć -> http://www.wykop.pl/wpis/12596643/zgubilem-sie-na-szosie-i-jest-tak-pieknie-ze-nie-c/ . W Paczkowie świetna kawa i siedziałbym tam do teraz, ale zbliżała się 16, więc
fixie - 265 594 - 42 - 212 = 265 340

42 km za dojazdy do pracy z trzech ostatnich ...

źródło: comment_mGeHXYaEKQnHDVUx4z93bKpE4AAPLgDK.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

272 625 - 268 = 272 357

Udało się!

Kwestia była taka, że byłem w Kołobrzegu, musiałem odstawić pewne auto do Gdańska i jakoś trzeba było wrócić (PKP odpada bo śmierdzi). Od jakiegoś czasu o tym wiedziałem, ale ciągle sprawę odkładałem do momentu aż nie dostałem telefonu, że w ten weekend muszę auto oddać. Co dziwne stres był, a przecież rower to tylko zabawa.

Podróż
jonzi - 272 625 - 268 = 272 357

Udało się!

Kwestia była taka, że byłem w Kołobr...

źródło: comment_JEGgWxZjEBs23ufyx4LBSFtYCwTcp5Eq.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jonzi: Nie do końca. Są dwie główne zalety szosy: waga i pozycja. Niższa waga pomaga wyłącznie jak robisz pojazdy i dużo startów/stopów. Pozycja pomaga przy aerodynamice (ale to powyżej 30km/h), nie pomaga w samopoczuciu (obijanie sobie żołądka udami itd.). Ja np. teraz męczę się crossem, bo organizm przyzwyczaił się do szosy (trochę inna pozycja, inne mięśnie pracują). Toteż jak nie masz szosy to nie ma się czym przejmować (chyba że
  • Odpowiedz
307 058 - 206 = 306 852

Napiszę, na początku bo końca nikt nie przeczyta:
- Jaka nawigacja z funkcją zakręt po zakręcie jest najlepsza na rower (możliwość prowadzenia po własnej wgranej z komputera trasie, która będzie prowadzić nawet przez pola a nie tylko przez drogi samochodowe)

- Jaki jest najlepszy dziennik rowerowy z możliwością wgrywania dowolnej ilości zdjęć (z oznaczeniem gdzie zostało zrobione) ręcznym wyznaczaniem trasy na mapie itp?

Były
M.....y - 307 058 - 206 = 306 852


Napiszę, na początku bo końca nikt nie przeczy...

źródło: comment_Y1aPLmdvRSHpMtECYR1a9HXb3ctycqfQ.jpg

Pobierz
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

325 307 - 187 = 325 120

Roadtripping Poznań

Rekord (130km pobity). Doborowe towarzystwo (@JezusySandala @kocurkolandia @HCLB), b---a na 130 i 180 kilometrze. Zdobyta Osowa Góra (pic rel), odkryty nowy fajny podjazd, walka z wiatrem i średnią (29kmph :o). Zdecydowanie jeden z lepszych weekendów i prawie 9h w siodle (bo na przerwy też musiał być czas :D). #100km i prawie by #200km było ale zabrakło
h.....r - 325 307 - 187 = 325 120

Roadtripping Poznań

Rekord (130km pobity). Do...

źródło: comment_0vqDuG4ch6lwzY2Dn0uaqVaGvKm3ez3E.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

330 311 - 220 = 330 091

Już wiem co jest gorsze od wiatru w twarz. Dziurawe drogi. W MTB nie ma to większego znaczenia, ale na #szosa boli... A dziś niestety takich słabych dróg było za dużo, dużo za dużo. Do tego, mapy pokazywały wszędzie asfalt, a tak nie było i przejechałem około 6-8km szutrami... na szosie... Dawno tak nie przeklinałem.

Trasa od Tarczyna do Nowego Miasta raczej nudna, cały czas sady i sady i sady i... Więcej tam się nie wybiorę, raczej, bo może być ładnie jak zakwitną drzewa. Później niewiele lepiej, a ostatnie 50km to jazda główną trasą do Warszawy. Ale jak widać na zdjęciach, kilka ciekawych punktów (sic!) się znalazło. To drugie #200km w tym miesiącu :) Co przyniesie maj...

#
michnic - 330 311 - 220 = 330 091

Już wiem co jest gorsze od wiatru w twarz. Dziuraw...

źródło: comment_zYrsXGQlD0aBB1VIY10LI78y6pEZ3LYX.jpg

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@michnic: ja od 2 sezonów nie mogę zrobić więcej jak 140km więc nie byłbym taki pewien, że się uda. Z drugiej strony nie tylko kondycja wpływa na osiągi, oczywista sprawa: profil drogi, jakość nawierzchni, wiatr, waga, sprzęt, waga kolarzyka, itd itp.
  • Odpowiedz
@WesolyMorswin: Bez drzemki, ale jak będzie możliwość to z przerwą na prysznic i wypranie/wysuszenie lub przebranie kompletu rzeczy, żeby uniknąć obtarć etc. Ostatnie 444 poszło spoko.
  • Odpowiedz
Już za kilka godzin startuje Tour de Warsaw - Prolog. "Ścigać" będzie się 30 drużyn podzielonych na dwie grupy (jedni jadą zgodnie z ruchem wskazówek zegara a drudzy przeciwnie). Dystans to ponad 200km .Śledzić wszystko będzie można na żywo na http://app.trackcourse.com/view/tdw2015prolog
Ja także biorę udział w tej imprezie a jadę w Koleżeńska Grupa Rowerowa. Nie jedziemy po wynik a dla samej satysfakcji ukończenia :) Trzymajcie kciuki bo pogoda raczej nie dopisze.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

360 258 - 210 = 360 048

Pętla na wschód od Tarnowa z Rafałem "lokomotywą ;)" @metaxy 'm . Piękna pogoda(ugotowałem się na twardo w długim stroju), piękne drogi, i ogólnie super, gdyby nie fakt że pakując się do samochodu w drogę powrotną zostawiłem kamerę SJCAM sj4000 na parkingu w Tarnowie. Ze względu na utratę zdjęć z wycieczki, wrzucam losowe zdjęcie roweru :<.
https://www.strava.com/activities/283350883/analysis
#rowerowykrakow
#200km
#
cree - 360 258 - 210 = 360 048

Pętla na wschód od Tarnowa z Rafałem "lokomotywą ;)...

źródło: comment_avh82y8o2wtaOEz419qpJlzuAiIONlPp.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@cree: Ja mam trochę wyższe obręcze ale nie takie jak Ty. Natomiast na zjazdach jak buja wiatrem to trzeba uważać. Ogólnie mam wrażenie że goście na mtb potrafią szybciej lecieć w dół niż my na szosówce raz ze amortyzacja a dwa rower i jego waga. Mimo że ja ważę 85kg to i tak potrafi mnie z górki bujnąć.
  • Odpowiedz
364 353 - 228 = 364 125

Cierpisz? No cierpię - nawet znaki się ze mnie nabijają. Wiało dość poważnie, ale udało się zrobić #200km z @cree w ramach #rowerowykrakow. Zero chmur, lampa taka, że spalony człowiek do czerwoności. Rozsądnie wziąłem krem z filtrem, głupio, że został w samochodzie. Z innych ciekawych miejscowości po drodze - Sutków. Średnia wg Garmina 29.1km/h.

Drogi na Podkarpaciu są znaaacznie lepsze niż w Małopolsce. Nawet największe zadupia mają w większości ładny, nowy asfalt. Link do
metaxy - 364 353 - 228 = 364 125

Cierpisz? No cierpię - nawet znaki się ze mnie na...

źródło: comment_JBsEvAAEQ6SJt8iI75MHAOSb9XDuHPoU.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach