Fotki: https://goo.gl/photos/DWyDX56aqLyR9b4m7
Krk - Puszcza Niepołomicka - Bochnia - N. Wiśnicz - Żegocina - Limanowa - jakiś wioski na południe - Tymbark - Przenosza - Dobczyce - Wieliczka - Mogiła - Dom.
Górki ok, odparzony tyłek ok, ale ten skwar? Zapomniałem o filtrze UV i poparzyłem pół swego cielska o tanlinesach nie do usunięcia nie pisząc. Nie ogarniam jak niektórzy mogą atakować przy takiej temp. 500 km? T-800 by wymiękł.



























Moje czwartkowe szaleństwo. Damska wersja zawziętego s-------a, czy coś. Kilka setek już zrobiłam i chciałam zobaczyć czy dwie stówy jednego dnia są w moim zasięgu. Wychodząc rano z domu nie wierzyłam, że się uda, a jednak...
W dużym skrócie - 96 km po okolicznych wsiach plus ścieżki i zalew w Żółtańcach. Potem obiad i ładowanie telefonu. Kolejne 76 km to trasa Chełm - Żmudź, znów trochę kręcenia się po wsiach i powrót (tu nastąpił kryzys, dokładnie w miejscowości Kamień - jechałam pod wiatr i ogólnie opadłam z sił). Moc na szczęście wróciła, więc "śmignęłam" nad zalew i tu "mając" już koło 160 km, pierwszy raz pomyślałam z większą pewnością, że dam radę, chociaż zmęczenie było już naprawdę spore. Dojechałam do domu, zjadłam kolację i ostatnie 29 km to Chełm nocą. Cudownie jeździ się pustymi ulicami! Na szczęście cały dystans bez żadnych niebezpiecznych zdarzeń.
Pogoda
źródło: comment_fVXMA9Cb2OSVXEAIrXv3ybunAstmJu4t.jpg
Pobierz