Jak tak się zastanawiam to mam pecha w życiu. Od małego problemy z kasą w domu, a nigdy nie chciałam na głupoty, tylko na książki czy ubranie się. Ileż to razy mama łatała mi dziurę w spodniach i udawała, że przecież wszystko jest okej i to takie same spodnie jak nowe. We wszystkim pech, na palcach jednej ręki mogę policzyć fajne i dobre sytuacje. Po szkole od 16. roku życia praca, każdy
Wczoraj miałam lekcję o hobby i dałam moim nastolatkom karteczki do wylosowania zainteresowań, które będą prezentować po angielsku. Tyle że to nie były takie zwykłe zainteresowania ( ͡°͜ʖ͡°) tylko mieli udowodnić, że np. oglądanie horrorów z mamą jest cool, że szaleją na punkcie Justina Biebera, Shreka, mają hodowlę kóz albo grają na cymbałkach. Każde z nich musiało wyjść na środek i przekonać wszystkich, że ma najlepsze
@frytusia: i bardzo dobrze, ze nie robisz nudnych lekcji i nie cisniesz samej gramatyki, tylko ćwiczysz mówienie. Potem nie będą mieli problemów z blokada językowa. Chciałabym mieć taka nauczycielkę ʕ•ᴥ•ʔ
@somskia: jeden dzieciak mi się popłakał, jak go poprosiłam o wypowiedź, bo inna nauczycielka nigdy nie kazała im mówić na lekcjach. Dlatego ja daję dużo zadań na mówienie :)
pamiętam jak w liceum robiłem jakąś prezentację na jakieś hiper-ultra ważne obchody rocznicy czegoś w szkole i sam dyrektor ze mną to ustalał i w ogóle bylo to mega ważne (baba od infy nie chciała tego robić, a że 6 z informatyki stała otworem to chętnie zrobiłem). poszedłem do sekretariatu i rzucam na wstępie: - Dzień dobry, czy dyrektor jest w swoim gabinecie? a baby w sekretariacie
W mojej #pracbaza zdarzyła się, całkiem niedawno, zabawna(?) sytuacja. W czymś a'la biuro obsługi klienta (fakturowanie, umowy itp.) siedziała sobie młoda dziewczyna, stażystka, pracująca za jakieś tam niewielkie pieniądze (miałem z nią mało do czynienia, ale podobno kumata i sympatyczna). Koniec pierwszej umowy wypadał jej jakoś zaraz po wakacjach. Dziewczyna wiele razy pytała się przełożoną, czy będzie dla niej umowa, na ile może liczyć itp. Przełożona zbywała ją tekstami typu
@JWN424: Nie sądzę, żeby chciała wracać. Miała ewidentny żal do kierowniczki. Sam byłem kiedyś w sytuacji, że nie wiedziałem co ze mną będzie w pracy, po prostu MUSIAŁEM wiedzieć czy będę miał umowę, czy nie. Z tym, że moje szefostwo po moich zapytaniach załatwiło mi podpisanie umowy zawczasu. A ją potraktowała jak gówniarza i za to oberwała.
Dostałam kawę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#szpital
#jedzzwykopem
#jedzenie
źródło: comment_nOKxOzEtpnnyxVzVyq8uWWwGs0wnJOKq.jpg
Pobierz