Wpis z mikrobloga

Jak tak się zastanawiam to mam pecha w życiu. Od małego problemy z kasą w domu, a nigdy nie chciałam na głupoty, tylko na książki czy ubranie się. Ileż to razy mama łatała mi dziurę w spodniach i udawała, że przecież wszystko jest okej i to takie same spodnie jak nowe. We wszystkim pech, na palcach jednej ręki mogę policzyć fajne i dobre sytuacje. Po szkole od 16. roku życia praca, każdy pieprzony weekend spędzony w liceum spędziłam w pracy. Brak okazywania uczuć ze strony rodziców. Nigdy nie powiedzieli mi że mnie kochają. Nigdy nie pochwalili, chociaż uczyłam się w drodze do pracy i w nocy żeby mieć dobre oceny i żeby mnie w końcu zauważyli. Faceci których spotkałam - lenie i nieudacznicy, przyjechałam w piątek do faceta, zrobiłam obiad, ale spieszyłam się na autobus do domu i nie pozmywałam garów - za tydzień przyjechałam i te gary jeszcze stały. 2 razy dostałam kwiatka w ciągu 3 letniego związku, teraz moj ex ma nową dziewczynę i ciągle widzę jak wrzuca zdjęcia kwiatów od niego. Zewsząd docierają do mnie sygnały i znaki, że jestem gorsza. Chciałabym być taką dziewczyną do której się wzdycha, którą się podziwia, marzy się o niej, która ma fajnego faceta i zna swoją wartość - ja mam wrażenie, że już zawsze będę żyła jako 16 latka biegnąca do roboty po egzaminie gimnazjalnym.
  • 248
  • Odpowiedz
@mlodyfubu: zależy co masz na myśli mówiąc #!$%@?. Możliwe, że mam tendencję do starania się za bardzo, żeby zaspokoić ten brak docenienia z dzieciństwa. Nie robię problemów z dupy, jak mam jakieś pretensje to uzasadnione (raz zrobiłam awanturę byłemu o to, że spotykał się ze swoją ex za moimi plecami i mnie okłamywał, że widzi się z kolegami - chyba każdy by się #!$%@?ł?). Ogólnie starałam się zawsze nie robić problemów
  • Odpowiedz
@mlodyfubu: Może to kwestia braku pewności siebie, że godzę się na byle jakiego faceta, więc byle jak mnie też docenia i byle jak o mnie dba. Zawsze trochę się patrzy na wygląd, jednak druga osoba musi nas pociągać
  • Odpowiedz
@xza: blisko, 23. Wiem, już zmieniłam podejście i staram się mega patrzeć na jakość relacji w jakie wchodzę, po prostu zwróciłam uwagę, że właściwie wszystko w moim życiu idzie przeciętnie lub #!$%@?
  • Odpowiedz
@mlodyfubu: właśnie możliwe, że tak było, teraz staram się raczej patrzeć na to jaką osobą jest dany facet zanim wejdę z nim w głębszą relację, jak coś mi nie pasuje to odrzucam na wstępie. Ale nie odrzucam kogoś kto ma nie wiem, nos odchylony o 3 stopnie nie w tą stronę, ale raczej ze względu na nałogi, bycie #!$%@?ą osobą czy furiatem.
  • Odpowiedz
@mlodyfubu: coś musiało przyciągnąć, może jesteś zaradny, może nie jesteś leniem, może fizycznie się jej spodobałeś a charakter ją zatrzymał - widocznie coś było, a gustów jest tyle ile osób.
  • Odpowiedz