@Piwnica-wykop: stać nie stać. Nie będę jeździł do lakiernika co tydzień bo bieda umysłowa która jeździ autem za 1000zł nie potrafi szanować czyjejś własności. "Mi nie szkoda mojego auta bo jest nic nie warte więc będę walił drzwiami na lewo i prawo" - to jest cebula :)
@niki_niki: akurat forme trzymam dobrą ale po komentarzu wyobraziłem sobie - nie wiem czy tak jest, że jesteś dorosłym dzieckiem na utrzymaniu rodziców a zakupy robi Ci mama. Absolutnie nic w tym złego, że jesteś ułomny, nie bawią mnie choroby innych ale Twój komentarz to znak by mama bardziej kontrolowała Twój dostęp do internetu i zapisała Cię na czytanie ze zrozumieniem
@niki_niki: przecież odpisałem Ci w dokładny sposób w jaki Ty pisałeś do mnie. Obrażam - spoko hehe, obrażajo - not hehe. Kija to Ty powinieneś wyciągnąć jak obrażasz ludzi i jesteś zaskoczony że Ci odpowiadają w taki sam sposób. PS. do ulaństwa mi daleko a nawet nieskromnie powiem, że mam zajebistą sylwetke
@stary_emigrant: bo tak to w większości przypadków wygląda. Jeden stanie krzywo, zepsuje cały szyk, reszta musi się dostosować i staje na liniach a później jakiś rudy atencjusz który nawet prawa jazdy nie ma robi zdjęcie randomowemu typowi i "hehe potrzcie, samohut krzywo stoi" i kierowce jeszcze linczują w komentarzach. Kraj idiotów którzy myśleniem nie wychodzą za schemat sr4nie picie jedzenie
To jest kur*a kpina co się dzieje na polskim obsranym gównem rynku "pracy". Bez względu na wykonywany zawód każdy powinien być godnie traktowany a za różnorakie źle traktowanie pracownika czy oszustwa powinno się tfu januszom dowalać kary 20% miesięcznego przychodu to może być się coś zmieniło. Słuchać się nie da tych wąsatych zj3bów co jęczą że państwo ich okrada i on zawsze do interesu dokłada. Te chlewy ze swoimi prezesami w mojej
Czy czasy "ważne że praca jest, nieważne że najniższa krajowa" wracają według was? U nas w okolicy praktycznie 0 pracy a jak już coś się pojawi to janusze bierdolą typu młody ciesz się że w ogóle płace bo kiedyś to się pracowało dla idei
@Long-Position-Investor: to mnie od zawsze bawiło argument "no jesteś ch*ja wart na rynku, nic nie umiesz to co sie dziwisz". No fajnie, co mają powiedzieć tak jak mówisz programiści np. którzy zastępowani są hindusami za najniższą krajową lub Ai które odwala 80% roboty juniora. I teraz weź gościa który dosłownie latami czegoś się uczy i nagle okazuje się że jest bezwartościowy
@Long-Position-Investor: czekam aż senior dev będzie zarabiać najniższą a pewnie się to stanie za niedługi czas xd. Taki senior bedzie pewnie tylko musiał znać prompty do chata gpt a ten wypluje mu apke w częściach którą trzeba będzie poskładać. To już się dzieje w sumie xD
@klopsiki38: samo to jak śmieszne są stawki w porównaniu do wymagań. Musisz poświęcić z dwa lata by wbić się na juniora a stawkę dostajesz jak upośledzony chłop z magazynu
Gadu-Gadu był niegdyś najpopularniejszym w Polsce komunikatorem. Później wyparły go aplikacje takie jak Messenger czy Whatsapp. Przetrwał jednak trudne czasy, a jego właściciel chce, by teraz GG stał się superaplikacją do komunikacji i płatności. Jego właściciel, rodzimy fintech, szuka pieniędzy na
Napisałem dzisiaj swoje pierwsze rest API (java + spring boot), z tutoriala oczywiście, ale wszystko zrozumiałem o dziwo.
To mały krok dla człowieka, ale wielki dla przegrywa. Ile czasu mi zajmie znalezienie pracy od tego punktu? Na naukę mam tak około 3-4 godzinki dziennie.
@kamikadze97: powiem tak, zanim ogarniesz wszystkie wymagane technologie przy springu TERAZ to do tej pory stack zmieni się 3 razy. Standardowo: git, docker, kubernetes, cloud, postgre/mysql, auth, testy, core języka, rabbitmq. Życzę powodzenia bo mi na łeb już siada a pracy 0 xD
Wiele młodych osób, które przez niewłaściwe wybory życiowe trafiło do kołchozów, żabek i innych magazynów, poszukuje swojej drogi, aby w końcu poczuć się docenianymi na rynku pracy. Takim domyślnym wyborem dla wielu osób mających smykałkę do komputerów od wielu lat jest programowanie. Niestety, z programowaniem jest taki problem, że obecnie, aby w to wejść, potrzeba wiele tysięcy godzin nauki na przestrzeni wielu lat, wyższego wykształcenia - najlepiej informatycznego
@wyszopek129: jednocześnie z drugiej strony: niby mnóstwo CV, ale: żądania płacowe z kosmosu, "seniorzy" 15 lat expa nigdy nie byli team leadami, cloud ledwo liznięty albo wcale, CI/CD "a bo to zespół devopsów robił", jedynie z SQLa i C# się jakoś bronią. Kolesie 15 lat jak koń z klapkami na oczach klepali tylko jeden temat, w dodatku połowa CV to kwiatki typu WCF, WPF, Silverlight xDDD Mnie te starocie jest
Beka z dzisiejszych frontasiów co mówią o sobie, że są "programistami" XDDDDDDDD.
Dopóki sami nie zamieniacie bajtów miejscami w RAM korzystając z tranzystorów i bramek logicznych by posortować tabele tylko jakieś śmieszne array.sort() dla bananowych dzieci to nie nazywajcie się programistami, ok?
Powiedz, że jesteś frontend/backend dev to zaraz znajdzie się autysta który powie, że to nie programowanie.
C TO JEST PRAWDZIWA POTĘGA!
Posłuchaj amatorze. Jeśli kodujesz na jakimś obsr*nym linuxie daj boże windowsie to jesteś nikim. Ja napisałem swój własny system, do niego zrobiłem swoje własne IDE oraz wymyśliłem swój język.
@totem_lesnych_ludzi: czasami mam wrażenie że taki przeciętny tech bro gdyby wygrał w totka to pierwsze co pojechałby po najdroższy samochód, objeździł całe miasto krzycząc, że wygrał w totka a następnego dnia by płakał że go okradli
2005-2010 Programiści to ludzie w większości aspołeczni, ale bardzo inteligentni. Pasjonaci. Chcieli tej pracy, bo sprawia im radość na co dzień. Zarobki w branży są OK, bez szału, ale w zamian nową robotę można znaleźć w tydzień. Do branży nie pcha się nikt inny, bo pomimo przyzwoitych pieniędzy poziom wejścia jest wysoki. Miernoty pchające się na siłę do branży trafiają często do januszeksów za naprawdę słabą kasę i klepią gówna w php.
@WyjmijKija: oj tak rok 2015-2020 to 1:1 XD powoli nawet zaczęło to być wyśmiewane bo każdy jest dzisiaj programistą wiadomo dobrze płatna praca za 30 minut kodowania dziennie do tegoo zdalnie
Rekruterów totalnie p----------o, nawet się z tym nie kryją. Nie wrzucam screenów, żeby zachować chociaż minimalny poziom poufności.
Long story short – jakiś czas temu miałem zaproszenie do rekrutacji w gamblingu. Na HR screeningu było spoko, nawet się dogadaliśmy, ale oczywiście brak konkretów co do dalszych etapów – "bo jeszcze nie ustalone", "bo zależy od zespołu", bla bla bla. No to czekam.
Po czasie odezwała się rekruterka. Myślę – ok, pewnie dograliśmy szczegóły. A tu
Kiedyś coś tam się pouczyłeś godzinkę dziennie po pracy, rok czasu i junior developer. Dzisiaj musisz oddać całe życie prywatne by mieć 1%szans na przyjęcie do pracy. Taki Janusz jak ja nie ma szans na konkurowanie z młodymi co kodują od 10 roku życia.
Czy w każdym typowym korpo albo na przykład firmie produkcyjnej jest tak samo, że siedzi tam większość takich przydupasów i jak śmiesz mieć swoje zdanie l, życie prywatne, to będą krzywo patrzeć?
Ja już pracuje w drugiej firmie, która jest ogólnoświatowa i widzę, że aby awansować na jakiegoś managera,
@LadnyChlopczyk: No jak pracujesz w firmie "ogólnoświatowej" to zakładam że nie pracuje w twoim oddziale 5 osób tylko 500. Każdy próbuje sie wbić na stanowisko kierownicze jak może. Ty jesteś miękki klusek a na Twoje miejsce jest 1. podpi3rdalacz 2.lizodup 3.skuteczny gościu 4.koleś co pracuje po 12 godzin na dobre no i jest jeszcze ten piąty który robi to wszystko na raz dlatego jest twoim managerem. Spodziewałeś się że przyjdziesz
Pierwsza myśl jaka nam się narzuca?
- Bogaty cham uważa się za lepszego ponad resztą.
Rzeczywistość?