Dobra, bo jakieś #!$%@? tutaj o tym co sobie puszkarze we własnym teamie robią jakby to było jakkolwiek istotne, a pomijany jest temat tego jak znowu FIA #!$%@?.
-Kara dla Verstappena kompletna kompromitacja, zgnieciony przez Hamiltona w zakręcie choć jechali obok siebie. Decyzji nikt nie jest w stanie umotywować, nie rozumieją tego nawet brytyjscy mafiozi. Oczywiście klaskanie dupami przez sedesiarzy i antyverstappeniarzy, bo głupota i brak wyobraźni nie pozwoli im obiektywnie spojrzeć
-Kara dla Verstappena kompletna kompromitacja, zgnieciony przez Hamiltona w zakręcie choć jechali obok siebie. Decyzji nikt nie jest w stanie umotywować, nie rozumieją tego nawet brytyjscy mafiozi. Oczywiście klaskanie dupami przez sedesiarzy i antyverstappeniarzy, bo głupota i brak wyobraźni nie pozwoli im obiektywnie spojrzeć
- OgurRicc
- MyScooter
- Dzikus_Z_Detroit
- Piotr_Rupik
- kreanz
- +51 innych
Mieć mistrzostwo, komfort psychiczny i podczas weekendu wyścigowego kompletnie o nic dzieją się takie rzeczy.
Jeszcze ten dziennikarz.
O co tu chodzi? Dlaczego nagle atakują Pereza skoro on nic nie zrobił?
#f1
Bardzo możliwe, że Ver z Checo po prostu bardzo się nie lubią, bo Meksykanin wcale nie jest takim aniołkiem jak sporo tutaj osób pisze. Sergio jeszcze po Monaco dosyć głośno sugerował, że walczy o mistrzostwo i nie odda Maxowi pozycji pierwszego kierowcy w RB bez walki i to nie było pieprzenie na poziomie Bottasa 2.0. Zresztą do