Kultowi hipsterscy rap producenci Blue Sky Black Death wyprodukowali płytę Nacho Picasso (wtf). Bity urywają paluszki, ale ten koleś jest chyba jeszcze większą liryczną żenadą niż ASAP Ferg. Niemniej polecam odsłuch w celach poznawczych
Now she need an exorcism, ghost dick all inside her
She grab my chain, I'll ignite her like Ghost Rider
CO ZA PŁYTA!!!! JAK JA MOGŁAM JĄ PRZEGAPIĆ JAK MOGŁAM TAK ŻYĆ W 2014 A MOŻE ŻYCIE BY MI SIĘ POTOCZYŁO INACZEJ MOŻE BYM SIĘ WIĘCEJ UŚMIECHAŁA I BYŁA TERAZ JUŻ ZAMĘŻNA A MOŻE BYM MIAŁA PRACĘ LEPIEJ PŁATNĄ KTO WIE KTO WIE.
Nie przepadam za Żulczykiem, ale to dobry tekst o PR8BL3M i fenomenie "Art Brut". Mam nadzieję, że przeczyta go też Piotr Szmidt i zdobędzie się na chwilę cennej autorefleksji - takiej, że jednak lepszym jest raperem niż felietonistą.
Zrobilam eksperyment i przyjechalam dzisiaj do pracy na rowerze. Jest niezle i to zaskakujaco niezle! Jedyny minus to odmarzajace dlonie i sol. Moze mozecie polecic jakies dobre i wygodne rekawiczki?
@Musik90: mam obsesję na punkcie czystego łańcucha ( ͡°͜ʖ͡°) szkoda mi trochę obręczy tylko, no ale to może będzie dobry motywator żeby zmienić koła. Dzieny za te rękawiczki, może sobie sprawię po weekendzie!
Niewielu mam mistrzów. Nie przepadam za konstruowaniem cokołów i osadzaniem na nich „wielkich autorytetów”. Jeśli jednak miałabym o kimś powiedzieć, że był dla mnie (artystycznym) wzorem, to pierwszym nazwiskiem jakie przyszłoby mi do głowy byłoby: Konwicki. Miałam piętnaście lat, gdy przeczytałam powieść, w której występuje Nadieżda. Też jestem Nadieżdą. Od tamtej pory przeczytałam jego wszystkie książki i obejrzałam wszystkie jego filmy. Szczególnie uwielbiam sposób, w jaki pisał o Warszawie. „Nowy Świat i okolice” to list miłosny do stolicy. Nawet niezbyt udane „Wniebowstąpienie” to laudacja na cześć Warszawy brudnej, półświatkowej i nieoczywistej. Dużo bym dała, by potrafić pisać o mieście i miłości chociaż w połowie tak, jak Tadeusz Konwicki.
Trzy lata temu spotkałam go na Chmielnej. Starzec. Szedł powoli z dłońmi zaplecionymi na plecach jak kierownik folwarku doglądający dobytku. Śledziłam go aż do kawiarni „Bajka”. Usiadłam stolik obok, zamówiłam czarną po turecku i dyskretnie się wgapiałam. Chciałam podejść i powiedzieć – cokolwiek, jakiś sztampowy tekst o szacunku dla twórczości, jestem pana fanką, „Salto” zmieniło moje życie proszę pana. Nie zrobiłam nic.
@szatniarka: zaczytywalem sie w jego powiesciach w liceum, uwielbiam jego tworczosc, "Kronika wypadków miłosnych" to jedyna ksiażka po której płakałem jak małe dziecko. Szacunek!
Oglądanie "Metropolis" w takiej jakości, z takim tłem muzycznym i układem scen to przyjemność porównywana z oszamaniem tabliczki czekolady. Albo widokiem skonfundowanych fanów KNP. Aaach, so fresh herr Lang (。◕‿‿◕。)
Nie moge spac. Jak tylko zamykam oczy to wyswietlaja mi sie pod powiekami jakies przykre rzeczy. Nawet mleko z syropem klonowym nie pomoglo:( shit is sad.
@ParsecV: łoooo, dobry słuch! bo to raczej sampel z J Dilli "So Far So Good", który samplował właśniej Isley Brothers. Samplocepcja. Niemniej zaimponowałeś, w moim lokalu wieszasz kurtki za darmo ( ͡°͜ʖ͡°)
Czy jest lepszy kawałek do nauki? Albo właściwie jakiś lepszy w ogóle? Nie ma. Jest francuski pop, harmonie, słodkie głosiki, milutki refren i ta odpływająca fala przyjemności na 30 sekund przed końcem. A ten teledysk? Puszczasz pannie i się rozczulona topi jak świeca prosto na dywan. W bójówce "Moon Safari" tak zostałam wychowana.
@szatniarka: Moon Safari cudowny album. Ile razy uratował mi życie po wyczerpującym dniu. Wystarczyło usiąść w fotelu, założyć słuchawki i usłyszeć te pierwsze dźwięki, delikatne bębny i pomykajacy bas w ambientowym tle... Niczym zaproszenie do raju.
Najlepsza okładka rapowa w historii wygląda właśnie tak. Nawet chciałam ją sobie wytatuować. Nieskończone bogactwo warstw i symboli. I nie wierzcie w te bzdury, które wypisują pryszczaci truskulowcy, "Doin thangs" to zajebisty południowy g-album pełen cykaczy i dobrych refrenów.
@Anlak: generalnie za nim nie przepadam odkąd próbuje wypełnić lukę jaką zostawił po sobie Afrojax rzucając rapowanie, ale efekt dość groteskowy. Niemniej to groteska z progresem. Za to bity i produkcja na "Dresiarzu" to pierwsza klasa polskiego rapu.
@ForThoseWhoKnow: też tak ze zdziwieniem stwierdzam (chociaż jeszcze nie przesłuchałam dobrze wszystkich albumów, jest w czym wybierać). Film Louisa Malla w połączeniu z muzyką Davisa to jedno z moich najbardziej intensywnych przeżyć duchowych ostatnich lat.
#milosc #przecietnemarzenia #rowery #szosa
źródło: comment_agwfblNXgjn99F1aknljXfb4u6lrJPiQ.jpg
Pobierzźródło: comment_xWkPbWrLyKZT28KDQC0vQJyQdIeaFfFo.jpg
Pobierzźródło: comment_UazYaHFE6Cmy9a8JuV0ZRgdrAprDKlk7.jpg
Pobierz