Mid 30 lat, prawie rok temu odszedłem z korpo, do którego poszedłem jeszcze na studiach.
Na początku nie było to korpo – mała firma, w której, zwyczajem małych firm, robiło się wszystko i trzeba było być elastycznym. Były jeszcze to czasy większego kultu z--------u (ok. 2014), więc nadgodziny były czymś normalnym.
Potem przyszła stabilizacja, stabilne godziny pracy – a firma rosła i rosła. Z małej firmy zmieniała się w korporację ze wszystkimi jej zaletami
Na początku nie było to korpo – mała firma, w której, zwyczajem małych firm, robiło się wszystko i trzeba było być elastycznym. Były jeszcze to czasy większego kultu z--------u (ok. 2014), więc nadgodziny były czymś normalnym.
Potem przyszła stabilizacja, stabilne godziny pracy – a firma rosła i rosła. Z małej firmy zmieniała się w korporację ze wszystkimi jej zaletami
Opłaty wydają się bardzo zbliżone, a user experience prawdopodobnie lepszy już jednak w mbanku niż w boś.
BOSSA obsługuje normalnie waluty wewnątrz IK(Z)E. Możesz trzymać środki w różnej walucie i przewalutować jak Ci się podoba. mBank ma "połowiczną" obsługę (i tylko na rachunku w mDM płatnym 50PLN/rok), nie możesz przewalutować bez transakcji zakupu i nie potrafi wypłacić dywidendy w zagranicznej walucie.
Co do UX to BOSSA ma nowy -