Też tak macie że jak myślicie o jakimś randomie to jesteście pewni, że za 10 lat on będzie miał jakoś tam ułożone życie, żona/mąż, dzieci, mieszkanie. A jak myślicie o sobie to w ogóle nie widzicie żadnej przyszłości, pustka, że wam się nigdy nie ułoży, że zawsze będzie taka wegetacja? W sensie wszystkim się ułoży ale mi na pewno nie. Już za późno, kto by mnie chciał
No i wiem że takim
No i wiem że takim










Btw to mój typ na najbardziej mamuśkową piosenkę teraz ( ͡° ͜ʖ ͡°) #muzyka #przemysleniazdupy