Wpis z mikrobloga

  • 0
@PedroAlvares: po pierwsze jak idziesz do psychiatry możesz być pewien że przepisze ci psychotropy. I kolejne wizyty po prostu będą kontrolne, przedłużanie recept. Na pierwszej wizycie pyta z czym przyszedłeś, zadaje pytania pod diagnozę którą wymyślił. Trwa do pół godziny.
Jak chcesz się wygadać to lepiej iść do terapeuty, psychologa
  • Odpowiedz
  • 1
@crazykokos: no dobra. ale jak sie przełamać i otworzyć przed losową osobą i mówić szczerze o swoich odczuciach, jak całe życie wyrabiałeś sobie maske, że wszystko jest "git, w porządku, spoko"??
  • Odpowiedz
@PedroAlvares to jest lekarz i od tego jest. Uczył się za pieniądze podatników to teraz ma obowiązek obsługiwać podatników. Ciekawe co byś powiedział jakbyś musiał chodzić do ginekologa i siadać na podwyższonym fotelu z nogami rozłożonymi szeroko przed obcym chłopem. Psycholog to pikuś. I tylu jest #!$%@? jakichś cpunow, schizofreników, ze Twoje obawy czy drobny kryzys nie rusza psychologa i nie będzie totalnie Cię oceniać. Po prostu zapisz się, przyjdź na
  • Odpowiedz
@PedroAlvares potrzeba chwili tak zwana, idąc i płacąc za to pieniądze brzmi już bardziej przekonywująco, żeby się przełamać i mówić, ja na kilku pierwszych wizytach tylko płakałam i nie byłam w stanie z siebie słowa wydusić, ale ja byłam w dość ciężkim stanie już jak poszłam
  • Odpowiedz
  • 0
@lukija: z ciekawości jak to wyglądało? Rozumiem, że płakałaś bo ciężko było wyrazić swoje emocje itp. a gość czy tam gościuwa siedzi i czeka aż wybije pełna godzinka i dziękuje zapraszam za tydzień?? Ja bym chyba czuł sie tak niekomfortowo, że zaczalbym coś zmyślać żebym nie wyszedł na jakiegoś #!$%@? (co wgl nie miałoby sensu w jakims progresowaniu tego leczenia xd)
  • Odpowiedz
@crazykokos:

psycholog spoko. Można pogadać, porobić testy osobowości, poprosić żeby polecił ciekawe książki. Psychiatra to tylko wypisywacz recept, więc szkoda czasu na niego


to na psychologa szkoda czasu, pogadać możesz z kimkolwiek i nie musisz za to płacić, testy osobowości to ściema na poziomie horoskopu, o ciekawe książki lepiej zapytać w księgarni... a i najważniejsze psychologiem dziś może być każdy, a wiesz co to znaczy każdy ;-)

Psychiatra rzeczywiście wypisze
  • Odpowiedz
@AMMPM ja poszłam z ciekawości a nie, że mi coś dolega. Upewniłam się, że nie mam żadnych zaburzeń i dla mnie to było ciekawe doświadczenie. Antydepresanty nie leczą tylko maskują objawy a po odstawieniu wachlarz objawów powraca. Dodatkowo, o 50% zwiększają ryzyko zawału i nagłej śmierci. Psychiatrzy wybierają- czy pacjent ma żyć 10 lat w cierpieniu depresji i popełnić samobójstwo czy ma brać antydepresanty i 10 lat żyć w szczęściu i
  • Odpowiedz
psycholog spoko. Można pogadać, porobić testy osobowości, poprosić żeby polecił ciekawe książki. Psychiatra to tylko wypisywacz recept, więc szkoda czasu na niego


@crazykokos:
psychiatra = klepie recepty na prochy które mają udowodnioną skuteczność (poza antydepresantami)
psycholog = znajomy za 180pln/h który #!$%@? daje
  • Odpowiedz
@crazykokos: nic ci nie dolega, poszłaś z ciekawości do psychologa i jesteś przekonana, że antydepresanty nie leczą tylko maskują objawy i o 50% zwiększają ryzyko zawału i nagłej śmierci.... hmm ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@PedroAlvares no nie pamiętam dokładnie, bo to ładne parę lat temu było ale raczej dużo mnie dopytywał, dał mi się wypłakać i mówiłam tyle, ile byłam w stanie, z wizyty na wizytę mówiłam coraz więcej, ale mój psychiatra jest dla mnie jak drugi ojciec teraz, zawsze mu sprawozdanie zdaje z mojego związku, rodziców, życia ogólnie, teraz w ogóle mam remisję i czuję się dobrze to nasze spotkania ograniczają się tylko do
  • Odpowiedz