Wiele razy padało na mirko pytanie: dlaczego akurat złoto zostało pieniądzem? Przypadkiem trafiłam na stare znalezisko @b1ackjack'a o tym, że złoto najlepiej ze wszystkich pierwiastków nadaje się do tej funkcji:
Sanat Kumar, inżynier chemii na Uniwersytecie Columbia, zaczyna z prawą kolumną tabeli układu okresowego. Elementy tutaj są szczególne. Są chemicznie stabilne, ale niestety - są też gazami. Mógłbyś co prawda włożyć swoje gazowe pieniądze do jakiegoś naczynia, lecz kiedy byś je otworzył, ulotniły by się one. Tak więc Sanat wykreśla prawą kolumnę tabeli.
Pieniądz, który spontanicznie się zapala nie jest dobrym pomysłem. W istocie, nie chcesz aby pieniądz wdawał się w jakiekolwiek reakcje chemiczne. A okazuje się, że duża część pierwiastków jest bardzo reaktywna. Nie wszystkie płoną. Ale czasami korodują, rozdzielają się.
Tak więc Sanat wykreśla kolejne 38 elementów, ponieważ są one
@fir3fly: sprawa trochę naciągana, bo srebro było kruszcem powszechnie wykorzystywanym w formie waluty, w większości 'państw' dominował standard srebra (a nie - złota) od czasów starożytnej Grecji aż do 19 wieku. Czyli (z grubsza) - przez 6000 lat.
W zasadzie to dopiero od początku 18 wieku najbardziej zamożne państwa zaczęły przyjmować standard złota. I zdaje się, że miało to głównie związek z polityką, tzn. przykładowo - z ekspansją kolonialną
A to zbrodnia katyńska na obrazie Beksińskiego, uważana za jedno z jego największych dzieł. Warto dodać, że Franciszek Orawiec, zamordowany w Katyniu, był ojcem chrzestnym samego mistrza.
@WoodyzZZ: bardzo byłbym zdziwiony, gdybyś znalazł jakiekolwiek informacje od Beksińskiego na temat jego obrazów. W wywiadach wypowiadał się na trzy sposoby: a) nic nie znaczą, mają być ładne; b) czasami maluję coś ze snów; c) tak naprawdę to nic mi się nie śni, powiedziałem tak tylko, żebyście się w końcu odczepili.
Za to widziałem całkiem dużo prób wyjaśniania co on tam namalował, wszystkie równie bzdurne i nie poparte
"Obraz, o którym mam pisać. A więc zadał Pan pytanie w stylu "Nje widyeli wy Krassnoarmyeytzeff". W stylu, który opisałem w poprzednim liście. Sto pytań pod pozorem jednego. W roku 1982 po usłyszeniu w "Wolnej Europie" jakiejś audycji na temat Katynia, pożyczyłem od znajomego wydaną chyba w Londynie przed wielu laty książkę pt. bodajże "Zbrodnia katyńska w świetle dokumentów" - właściwie sprawę 90 znałem stosunkowo dobrze od czasów okupacji, a teraz chodziło
Znana, lubiana i ceniona ( ( ͡°͜ʖ͡°) ) użytkowniczka @Xanthia dodała pod tagiem #humorobrazkowy załączone zdjęcie i śmiejąc się: Tak właśnie wygląda biedne, wygłodniałe i przerażone wojną syryjskie dziecko... Najwyraźniej umięśniony mężczyzna nie może być uchodźcą, bo kiedy leci na niego bomba, winien walnąć ją z piąchy w detonator i po kłopocie. No ale ja nie o tym.
Otóż okazuje się, że mamy tu do czynienia z fejkiem. Zresztą [jednym z bardzo wielu nieprawdziwych memów i informacji na temat obecnego kryzysu uchodźczego]. Zdjęcie, które tak rozbawiło Xanthię, wykonano w 2013 roku... na Wyspie Bożego Narodzenia, terytorium zewnętrznym Australii leżącym na południe od Jawy. Łatwo poznać granatowe mundury Australian Customs and Border Protection Service. Na tym jednym ujęciu nie widać oznaczeń na mundurach celników, ale na innych fotografiach z tego wydarzenia już tak. Jest też wideo. Wyglądają raczej na Irańczyków niż Arabów z Syrii, ale to już tylko takie luźne przypuszczenie.
Zdjęcia te opublikowano po raz pierwszy na blogu niejakiego Michaela Smitha, autorką jest zaś według niego jakowaś Sharon, Australijka z Wyspy Bożego Narodzenia. Dlatego najpewniej nie znajdziemy tych zdjęć w serwisach informacyjnych. W kolejnych wpisach jest tych zdjęć więcej, np. tu i tu. Wybrane zdjęcia owej Sharon można spotkać na różnych stronkach w zestawach mających pokazywać,
Takie historie pobudzają wyobraźnię. Gdybym był zamożnym Rzymianinem, zrobiłbym dla swojej niewolnicy coś w rodzaju siłowni, z urządzeniami do ćwiczeń. Jakby już trochę przypakowała, to potem zaprosiłbym znajomych Rzymian na imprezę, rozmawialibyśmy, pili, a na podwyższeniu, natarta olejkami trenowałaby naga niewolnica. Rzymianie bardzo szanowali wstrzemięźliwość seksualną, więc widok nagiej, muskularnej niewolnicy trenującej w tle, fajnie podkręcałby zmysły. #fitnessboners
Dobra, krew mnie zalewa jak czytam komentarze wielkich kociarzy, jak to psy śmierdzą a koty pachną kwiatkami. Jak można się tak okłamywać, bo innej opcji nie widzę?
KOTY ŚMIERDZĄ i to niemiłosiernie. Kot SRA w domu. Tak, robi to do kuwety, tak, teoretycznie powinien to zakopać. Jak jest w praktyce, każdy wie. Rozumiem, że u was, drodzy kociarze, ciągle panuje zapach morskiej bryzy w domu, bo stoicie 24 h na dobę przy kuwecie z łopatką. Otóż tak nie jest. Wchodząc do mieszkania z kotami od razu wiadomo, że mieszka tam kot. Fanatyczni kociarze już chyba mają nozdrza przeżarte amoniakiem. W mieszkaniu kociarzy śmierdzi. Wali kocim moczem, wali kupą (niezakopaną bardzo często). Może ich ciało nie śmierdzi, ale ich obecność jest intensywnie wyczuwalna.
Kilkanaście osób przyszło na pętlę tramwajową Krowodrza Górka aby po godz. 18 "zapolować" na Krakowiaka - nowy miejski tramwaj. Zebrani mieli ze sobą deski do prasowania oraz sprzęt elektroniczny, w tym m.in. żelazka, suszarki czy miksery - wszystko co da się podłączyć do obecnych w Krakowiaku gniazdek elektrycznych.
Akcję zorganizowała Platforma Komunikacyjna Krakowa. - To rodzaj żartobliwego protestu przeciw działaniom MPK i ZIKiT-u, które zapowiedziały, że zamontują bezpieczniki w Krakowiaku aby w
źródło: comment_mFy0EjuUw03jUkpf1G8lyqNib9hLLnbl.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora