Moja ex była niezwykła. Do dziś wspominam jej intelektualne rozterki, które musiałem likwidować wielominutowymi wykładami w stylu "jak krowie na rowie". Akurat ostatnio przypomniała mi się jedna z takich sytuacji, którą - w ramach anegdoty - postanowiłem się podzielić z szacownym gronem mirkowiczów.
Wraz z ex oglądamy telewizję. Na szklanym ekranie leci jakiś program (pseudo)informacyjny, a w nim materiał o upadających polskich stoczniach. Na wizji przeplatają się obrazy smutnych stoczniowców, polskiego morza,
Wraz z ex oglądamy telewizję. Na szklanym ekranie leci jakiś program (pseudo)informacyjny, a w nim materiał o upadających polskich stoczniach. Na wizji przeplatają się obrazy smutnych stoczniowców, polskiego morza,
„w sprzeczności z tą zasadą [zasadą czteroletniej kadencji] byłoby ustanowienie w ustawie, np. trzyletniej kadencji.”
Stosując to genialne myślenie trzeba by przyjąć, że ustawa skracająca kadencję konkretnego Prezydenta RP w trakcie jej trwania oraz zarządzająca nowe wybory prezydenckie
@par-in-parem-non-habet-imerium: w sumie tak nie jest w regulacjach dotyczących pracy policji czy wojska? są okoliczności w których policjant może kogoś zastrzelić i nie słyszałem żeby byli sądzieni za łamanie konstytucji