Przypominam tylko, że każdy kto nie bierze udziału w wyborach - choć ma taką możliwość - ma gówno do gadania w sprawie tego co się dzieje w Polsce, w jakiejkolwiek dyskusji.
Nieistotne czy jego partia wygra, nie wygra i tak dalej. Nie ma prawa do zabierania głosu, bo nie potrafi spełnić najprostszego i nic nie wymagającego obywatelskiego działania. Oddanie nieważnego głosu to też głos, nie pójście na wybory - to nie jest
Nieistotne czy jego partia wygra, nie wygra i tak dalej. Nie ma prawa do zabierania głosu, bo nie potrafi spełnić najprostszego i nic nie wymagającego obywatelskiego działania. Oddanie nieważnego głosu to też głos, nie pójście na wybory - to nie jest
To jest po prostu niepojęte. Zwłaszcza, że powielają te same gadki, które znam z wycinków, czy pasków tvp. Brzmi to jak skecz kabaretowy, a jest na poważnie.
Potrafić zbudować w ludziach sympatię do Ziobry, do Morawieckiego szacunek, a do Kaczyńskiego wręcz bezwarunkową miłość, z jednoczesną skrajną i niezmąconą nienawiść do absolutnie każdego, kto w tym pisie nie jest. Nie mówiąc już o Tusku, który jest absolutnie poza skalą.
Przerażające,
@Radroth: A co tu się zastanawiać? Wystarczy odpowiedzieć sobie na kilka pytań:
- czy chcesz by polityk w osobie ministra sprawiedliwości miał całkowity wpływ na prokuraturę, tak by mógł blokować śledztwa wobec swoich (wstrzymywać, zawieszać, umarzać), a niepokornych prokuratorów mógł nękać i dyscyplinować?
- czy chcesz by polityk decydował, które wyroki sądów mają moc wiążącą, a które nie?
- czy chcesz by polityk wpływał i dyscyplinował sędziów, którzy wydają wyroki, które mu się