Wpis z mikrobloga

Strasznie irytuje mnie część tych "sławnych mord", które nie wiedząc absolutnie nic o tym regionie wygłaszają swoje opinie o rozmowach pokojowych.

To tak jakbym ja po dwuminutowym googlowaniu oceniał sytuację w Sudanie, chociaż nie mam zielonego pojęcia o co tam chodzi w tej wojnie klanów.

Tylko moje zdanie, nawet jak się opije wieczorem i wrzucę gdzieś durny wpis - nic nie znaczy. A oni startują z jakiegoś tam poziomu "autorytetu", bo dla wielu nimi są i wielu kretynów przekonają do swoich racji.

Irytuje mnie fakt, że jeśli ktoś sławny, znany, czy bogaty - powie totalny kretynizm, to ma na świecie wręcz miliony ludzi, którzy całkowicie bezmyślnie przyjmą to co wysrały jako prawdę objawioną, bo powiedziała to ta akurat osoba.

Życzyłbym sobie, aby wszyscy ludzie którzy mają jakichś tam idoli, czy osoby które poważają i te osoby zaczynają bredzić, to aby to punktowały.

Cieszy mnie tutaj część bezgranicznych fanów Elona Muska. Część ludzi która go po stopach wręcz całowała, potrafiła powiedzieć, że w kwestii Ukrainy nie wie nic i jest kretynem. Szanuję, szkoda tylko tylko, że to jakiś tam tylko procent, a fanboje z całego świata popierają te głupoty które sprzedaje.

#ukraina #wojna #rosja
  • 2
@onpanopticon to szersze zjawisko - kryzys wpływu dotychczasowych elit na dyskurs polityczny doprowadził do renesansu populizmu w Polsce, Węgrzech, niedawno we Włoszech.

Teraz każdy buc o wystarczającącej bezczelności wygłasza swoje opinie - a autorytety które mają wiedzę i doświadczenie by te opinie dyskredytować - są zakrzykiwane emocjami, a ich racje pozostają niezrozumiałe dla przeciętnego zjadacza chleba.
@onpanopticon: Ostatni akapit to imo grube hiperbolizowanie. Ja lubiłem zawsze Elona za wprowadzanie do mainstreamu ciekawych rozwiązań technologicznych (#!$%@?ąc od tego kto to wymyslil i jaki Elon miał w to wkład) ale daleko mi było do całowania go po stopach i myśle ze takich to byś policzył na palcach jednej ręki.

Dużo większy problem w skali mikro tworzą lokalni artyści na lokalnych rynkach politycznych