Życzę każdemu takich somsiadów jak ci moi. Wiedzą że jutro w świeta będę siedział sam w domu (trochę ponad miesiąc od śmierci mamy) i zapukali dziś wieczorem, zaprosili jutro na obiadek, tak o, sami z siebie i nie chcieli przyjąć odmowy kiedy mówiłem że "dam sobie sam radę i nie róbcie sobie kłopotu" a oni że "ty nam zrobisz kłopot jak sam będziesz siedział". Namówili mnie żurkiem bo żurku nigdy nie odmówię
Minieri
Minieri