@Tymczas0wy: 20

@Misiek112: masz literówkę w mailu

@Misiek112: na drugiej kartce w napisie na dole „andWales”, nierówne odstępy pomiędzy niebieskimi napisami tytułowymi a białym tekstem poniżej. W niebieskich tytułach masz wszystko pisane z dużej litery, no hidden charges małymi.

@DosAkos: "Wąsy" do wina, kieliszki Zalto, Le nez du vin

@Ejszyn: standardowo food cost w granicach 25-35%, bev cost 20-30%. Marże zależą od standardu lokalu.

@myz_czarodziej: w uproszczeniu, kierowcy jeżdżą od krawędzi do krawędzi toru i skupiają się na najbliższym zakręcie, nie przeszkadza im to bo nie patrzą prosto.

@MakuZo: dystrybutorem Allendorfa jest Partner Center. Najprościej do nich napisać gdzie dostaniesz stacjonarnie.

@denwood: True. Alma miała bardzo dobrych kupców i Mazgaj faktycznie nad wszystkim czuwał. Niestety finansowo się to nie spinało a szkoda. Nie wiem w czyich rękach jest teraz Alma ale został tylko jeden sklep, który jakością podobno mocno nie odstaje. Gdybym dalej mieszkał w Krakowie to nie chodziłbym do innego sklepu.

@denwood: teraz chyba właścicielem jest inwestor z Nowego Sącza. Niemniej, wszyscy w Almie doskonale wiedzieli, że statek tonie od dobrego roku. Zaczęło się sypać w krytycznym momencie kiedy nie można było udawać dłużej, stąd Alma upadła stosunkowo szybko.

@Ender_W: Przecież taki kawałek steka z biedronki to jak chwalenie się dobrym rocznikiem Carlo Rossi.

Nadal nie mieści mi się w głowie jak można kupować mięso w biedronce. Nie znasz pochodzenia, mięso jest gumowe i przede wszystkim drogie. W tej samej cenie można kupić dobry, sezonowany na sucho (nie na mokro jak w marketach) antrykot z polskiej chodowli.

@Fajoski @Ender_W: Na wstępie - wybaczcie literówkę w poprzednim poście.

Sam kupuję bardzo rzadko, ale osobiście najchętniej w Polskie Steki na Polnej - wydaje mi się, że też działają wysyłkowo. Pół gastronomii w Warszawie zamawia u nich. Stacjonarnie w dobrej cenie też na pewno na bazarze na Olkuskiej oraz Buczer. Drożej (ale też lepiej) w Crazy Butcher, Mięsny, The Farm.

Problemem jest to, że jeśli nie jesteś restauratorem to dostęp do

Pokaż całość

@Ender_W: naszym hodowcom się opłaca, to nam się narazie nie opłaca :)

Gdzie mieszkasz? Mogę podpytać znajomych.

@Fire998: nie wiem czy można je nazwać spiralnymi, ale w Concept Store w Europejskim są "zakręcane" na jedno piętro.

@Fire998: tak

@punia_okrunia: sodastream

@KawaJimmiego: De Buyer

@Ekspert_z_NASA: szybko się nie odbije. Restauracja w której pracuję jest zamknięta co najmniej do czerwca. Nie sądzę, żeby cokolwiek się wcześniej otworzyło. Są wynosy i część restauracji, nawet tych które nigdy nie chciały tak pracować również pracują na dowóz żeby przetrwać i zarabiać na czynsz. Wszyscy moi znajomi z gastro pracujący na sali zostali zwolnieni, tych pracujących w kuchni zostało kilku. My nie zwolniliśmy nikogo, jednak obniżyliśmy wynagrodzenia. Myślę, że wPokaż całość

gastro to tak specyficzny rodzaj roboty, że np studenci nie będą mieli zbyt wiele alternatyw zarobkowania.

@Ekspert_z_NASA: i tutaj widzę właśnie rozwinięcie mojego ostatniego zdania, poziom obsługi wzrośnie właśnie dlatego, że pracodawcy będą mieli w czym wybierać i to niekoniecznie w studentach liczących na łatwe i szybkie pieniądze. Z drugiej strony studenci nie żyją tylko gastronomią, teraz zobaczą że da się też pracować w marketach czy magazynach. Któryś z mirków pisałPokaż całość

Powiedz tak szczerze, widzisz te nasze caryce warszawskie studentki na magazynach i w marketach czy już w ogóle prace sezonowe u niemca?

@Ekspert_z_NASA: To fakt. Jednak tej pracy też nie będzie tak dużo, pełno miejsc zredukuje miejsca pracy bo połowa kelnerek obsłuży zmniejszoną ilość gości a też napiwki się będą zgadzać. Trochę win-win pracodawca i pracownik. Tym samym księżniczki (i książęta), bo owszem takich jest pełno będą zmuszeni poszukać czegoś innego.Pokaż całość

@pani_doktor_od_arszeniku: mam na ścianie