Om nom nom

#dieta #zdrowie #keto #foodporn #paleowski ##!$%@?
#paleo

Szanowne grono wykopowe, prosze o podzielenie sie waszymi doswiadczeniami i wiedzo. Sluchajcie, jakie najlepiej sluchawki bezprzedowe wybrac? Beda mi sluzyly do sluchania muzyki w komunikacji miejskiej, ale rowniez podczas uprawiania sportu, wiec chyba musza miec odpornosc na zachlapania (?). Mozecie cos polecic ? No i zeby nie kosztowala miliona monet.
#muzyka #sluchawki #pytaniedoeksperta #pytanie #mirkokoksy

Jak się otworzy opakowanie sera pleśniowego Lazur, np.: Lazur Złocisty, to tam jest napisane, że im dłużej się go trzyma, tym lepiej przerasta pleśnią. No to postanowiłem zrobić eksperyment. Potrzymałem jednego Lazura w lodówce, a dziś kupiłem w sklepie nowego. Następnie wyjąłem oba z lodówki, gdyż mi sery najlepiej smakują w temperaturze pokojowej i porównałem.

W smaku ten starszy był bardziej miękki i fajniejszy do jedzenia, chyba jednak warto je potrzymać boPokaż całość

a ja nadal nie rozumiem jak można mówić na makaron kluski
przecież kluski a makaron to zupełnie co innego

Mirki i Mirabelki na #keto, co jecie zazwyczaj na śniadanie? Podzielcie się jakimiś przepisami, najlepiej żeby można było przygotować dzień wcześniej i zabrać ze sobą do pracy, bo ja już nie mam pomysłów... #dieta #lowcarb #paleo #ziemniakizostaw #mikrokoksy

Mircy, polecacie jakaś aplikację do liczenia kalorii? Taką która pozwoli liczyć ile się już danego dnia zjadło (kalorie, białko, węgle itp.). Zależy mi na tym, żeby można było kliknąć sobie co się zjadło, a apka sama wyliczy ile czego doliczyć. Wiem, że jest takich aplikacji od cholery, dlatego chciałem zapytać o wasze opinie, czy jakąś polecacie i dlaczego.

(# andriod jakby co)

#mirkokoksy #dieta

#anonimowemirkowyznania
Miałam przez podstawówkę i gimnazjum taką znajomą w klasie, miała na imię Agata (nawet nie chce mi się imienia zmieniać) która terroryzowała wszystkie inne dziewczyny, nastawiała przeciwko nim różne swoje koleżanki, były fazy że np. przez miesiąc ona nie lubiła jednej dziewczyny i wszystkie inne laski też jej nie lubiły żeby tylko nie podpaść Agacie. Robiła nieśmiałym dziewczynom takie jazdy, że ja np. do dziś mam kompleksy z tamtego czasu. Potrafiła człowieka tak zgnębić samymi słowami i tą presją, że nikt Ci nie pomoże bo wszyscy są po jej stronie, że pamiętam to uczucie do dziś.
Teraz Agata zrobiła sobie dzieciaka i od jakiegoś roku jest sama bo facet ją zostawił.
Jak bardzo chamskie w skali 1-10 jest to, że uważam, że bardzo jej tak #!$%@? dobrze? Ogólnie nie jestem mściwa ale uważam, że wychowywanie samej dzieciaka który pewnie będzie taką samą patolą jak ona jest jej zapłatą za te lata dręczenia słabszych, doprowadzania do płaczu i histerii dziewczyn które nie potrafiły się obronić, za te wszystkie dziewczyny które mają do dziś traumę/kompleksy spowodowane jej publicznym wyszydzaniem tych osób.
Ja czuję ogromną satysfakcję, że ma teraz #!$%@? życie.

KliknijPokaż całość

Mirki polecicie kogoś do pomocy przy sądowym odwołaniu przeciw #zus odnośnie przyznania renty z tytułu niezdolności do pracy. Otrzymałem dziś opinie biegłych sądowych z którymi się nie zgadzam i mam 14dni na ustosunkowanie się do nich #poznan i okolice. #prawo #pomocprawna #prawnik #prawopracy

Usunęła parę, bo prawda boli.
#tinder #logikarozowychpaskow #rozowepaski #przegryw

#anonimowemirkowyznania
Witam, od bardzo dawna, w zasadzie odkąd pamiętam, choruje na nerwice natręctw i ogółem na nerwice. Jest to dość przytłaczające i ciągle sytuacja i jej objawy się zmieniają..
Pamiętam jak w okresie bodajże przedszkola (czyli całkiem niedawno hehe); pamiętam jak pakowałem się do szkółki i sprawdzałem 10 razy przed snem czy mam wszystko w plecaku, mój chory mózg kazał mi kłaść książki zaraz obok ćwiczeń i w środku zeszyt, inaczej być nie mogły... Przerodziło się to w inne objawy podobnego kalibru, które mam do teraz np sprawdzam co chwilę czy mam jakieś powiadomienia na facebooku, czy czasem nie włączyłem przypadkowo gazu w kuchence wyłączając go (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) Duży stres chociaż już się dosyć nauczyłem panować nad nim, w przeszłości miałem jeszcze jakieś dziwne tiki, które dziś również przemieniły się w inne objawy. Nawet podciagalem sobie co chwile rękawki z wku*rzenia grając w jakąś gierkę lub robiąc coś fizycznie np w garażu.. Zawsze w stresowych sytuacjach robi mi się bardzo gorąco i ogarnia mnie swędzenie skóry na całym ciele (uczucie jakby ktoś wbijał ci szpilki na powierzchni całego ciała w randomowych miejscach). Nawet pisząc ten zj**y wywód sprawdzałem już powiadomienia z Windowsa chyba z 5 razy XDD i czy mam włączonego capslocka razy 7... U lekarzy byłem, to mi powiedzieli, że to przez komputer i że trzeba ograniczyć stresowe sytuacje.. No spoko XD Ogółem całe te to mi się średnio podoba, lecz mam spoko kolegów z którymi można pogadać na każdy temat i jestem dość w ciul zaparty w dążeniu do celów, które sobie ustalam i tak ciągnie się moja egzystencja. Ot taki mój wywód, może ktoś również po przejściach i coś doradzi co mu pomogło? Pozdrawiam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątkuPokaż całość

Eeeech, niedziela wieczur....

Pokaż spoiler

#oswiadczenie #chwalesie #wygryw #pracbaza

#anonimowemirkowyznania
Czy ktoś z was podróżuje samemu? Może jest jakaś mirabelka, która podróżuje sama, albo chociaż raz była sama na jakiejś wycieczce?
Jestem piwniczącą mirabelką. Od trzech lat pracuję i każdy urlop spędzam w domu, trochę przed komputerem, trochę na dworze na rowerze, czasem wyjdę sobie do kina/filharmonii/amfiteatru/teatru z koleżanką, jednakże od dłuższego czasu mam w głowie, że chciałabym czasem gdzieś sobie pojechać, tak po prostu. Tylko raz w życiu byłam za granicą na wymianie szkolnej w gimbazie, parę razy na jakiejś szkolnej wycieczce w kraju. Chciałabym kiedyś zobaczyć Chiny, Japonię, Islandię, Wyspy Owcze itd ale na ten moment nasze rodzime Bieszczady by stykły. Mój problem jest taki, że od zawsze jestem sama i tak już pewnie zostanie (ale nie to jest tematem tego posta), więc nie mam partnera do wyjazdu, a zwykle ludzie jeżdżą na wycieczki właśnie z chłopakiem/dziewczyną/mężem/żoną/konkubentem itd. Mam niewielu znajomych, mają oni już swoje rodziny, mężów, jedna dziecko, więc to też nie jest rozwiązanie. Jeśli miałabym jechać to po prostu wychodzi na to, że sama. Tylko zastanawiam się czy będzie w ogóle z tego frajda? Może to nieadekwatne porównanie, ale byłam parę razy sama na koncercie albo w kinie i czułam się idiotycznie, odczuwałam o wiele mniejszą przyjemność z takiego wyjścia niż jak się wybierałam z drugim człowiekiem. Dlatego obawiam się wydatku związanego z taką wycieczką, bo na takie coś już pójdzie więcej pieniędzy, a może się okazać, że nie będzie większej różnicy, bo to dalej będzie "piwniczenie" tylko, że z ciekawszym krajobrazem.
Dlatego na początek pojechałabym w polskie góry, na własną rękę. Wykupiła jakiś nocleg i... właśnie nie wiem co dalej. Boję się, że zgubiłabym się na szlaku, że to niebezpieczne dla babki iść w las samej. No trochę się obawiam po prostu, boi-dupa ze mnie, ale mimo wszystko zaryzykowałabym. Jest sens? Wyniosę coś z tego? Można się bawić samemu fajnie? Może jakaś mirabelka jeździ sama i coś poradzi?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowoPokaż całość

Hej, czy jest we #wroclaw jakiś catering dietetyczny oferujący dietę #lowcarb #keto #paleo lub coś w tym stylu? #dieta #mirkokoksy #mikrokoksy #ziemniakizostaw