#anonimowemirkowyznania Mam problem z pewną firmą. Zajmują się usługami windykacyjnymi. Chciałem skorzystać z ich usług, żeby odzyskać dług. Niestety po wpłacie sporej sumy zaliczki, kontakt się urywa. Bezskutecznie próbowałem dowiedzieć się, co poczynili w mojej sprawie. Otrzymywałem zbywające odpowiedzi w stylu: "oddzwonimy. w dniu dzisiejszym nie ma pracownika zajmującego się pańską sprawą." i tak za każdym razem. Ciągnęło się to od wielu miesięcy. Opublikowałem negatywny komentarz w wyszukiwarce. W odpowiedzi właściciel opublikował w komentarzu moje pełne dane osobowe wraz z imieniem nazwiskiem, adresem, telefonem i dodał, że "sprawa jest nie do rozwiązania". Niestety z przyczyn osobistych swój komentarz musiałem usunąć. Nie chcę, żeby moje dane były wszędzie rozpowszechniane. Dodałem jedynie jednogwiazdkową opinię bez komentarza. Podsumowując: firma stosuje nieuczciwe praktyki w postaci wyciągania sporych sum zaliczek i nierozwiązywania spraw. Nie przestrzegają RODO, udostępniają publicznie dane osobowe. Upominasz się o działanie z ich strony? Zostajesz zastraszany. To jest skandal! Aktualnie chciałbym zgłosić to do prokuratury. Jeżeli jesteście pokrzywdzeni przez tę firmę, odezwijcie się w komentarzu. Możemy wystosować pozew zbiorowy. PS W załączniku przesyłam link do kilku komentarzy opublikowanych przez tę firmę. Zamazałem dane osobowe, ale sami możecie sprawdzić, że one normalnie widnieją jak wpiszecie frazę "Arena Inkaso" w wyszukiwarkę. #prawo #zalesie #januszebiznesu
W starym rodzinnym domu niedaleko Zakopanego, w którym od wielu lat już nikt nie mieszka, znalazłem w szafie archiwalne rodzinne zdjęcia. Czarno białe, stare fotografie, które najprawdopodobniej robił mój św. pamięci dziadek. Niestety na ich odwrocie nie widniały żadne daty, ale obstawiam, że to były lata '60. Znajdowały się na nich osoby, które nie do końca umiałem rozpoznać. Pomyślałem sobie, że zabiorę te zdjęcia ze sobą i o pomoc w rozpoznaniu tych osób, poproszę moją mamę.
Gdy już przyjechałem na miejsce i zaczęliśmy razem przeglądać te fotografie. W oczy rzuciło mi się jedno zdjęcie. Doskonale wiedziałem gdzie zostało zrobione, ale nie do końca byłem pewny, kim są te dwie dziewczynki. Jak się okazało, osoba po prawej stronie, to właśnie moja mama, a ta po lewej, to jej siostra. Zdjęcie zostało zrobione właśnie obok starego rodzinnego domu niedaleko Zakopanego, najprawdopodobniej jak miały one kilkanaście lat (10?, 13?)
Wtedy właśnie wpadłem na pomysł, że fajnie by było zrobić zdjęcie tym dwóm osobom, w tym samym miejscu "po latach". Jeszcze nie wiedziałem jak to rozwiązać logistycznie mieszkając aktualnie w Gdańsku, a obie panie w okolicach Opola, ale przyszedł czas Wszystkich Świętych. Tak się złożyło, że kilka naszych rodzinnych grobów, leży w miejscowości, w której jest miejsce z fotografii, więc to była dobra okazja, aby zrobić to, jak dla mnie unikatowe zdjęcie. Wziąłem w pracy urlop, aby przedłużyć sobie weekend i zapakowałem się do auta. Wyruszyłem z Gdańska zabierając spod Opola moją mamę i jej siostrę. Odwiedzając groby bliskich w tamtym rejonie, podjechaliśmy do ich rodzinnego domu, poprosiłem, aby stanęły w tym samym miejscu i tak samo się ustawiły jak przed laty. No i jest, udało się, po przejechaniu całej Polski udało mi się stworzyć fotkę z serii kiedyś i dziś.
Dziś szczególny dla mnie dzień, moje pierwsze w życiu urodziny w pionie! Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że to niepozorne urządzenie da mi tyle uśmiechu i wiary w lepsze jutro... Nie uwierzyłabym :) Pozdrowionka i uściski, kochane Mirabelki i Mirasyᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ #okszarumtupta #zdrowie #medycyna #urodziny
#czujedobrzeczlowiek Znalazłem na ulicy portfel. W środku kilka kart kredytowych, koperta, kilka stówek gotówki, prawo jazdy, dowód osobisty, zdjęcia dzieci i pełno innych papierów. Po wpisaniu danych pani z dowodu na facebooku nie znalazło mi pasującej osoby, więc sobie pomyślałem, że zgłoszę się z portfelem na policję, ale dopiero mógłbym tam jechać około 21. Pomiędzy kartami była wizytówka salonu fryzjerskiego z miejscowości w jakiej wydany był dowód osobisty. To sobie
I nie wiem, może wyglądam jak jakiś typ spod ciemnej gwiazdy
@potatowitheyes: Kiedys postanowilem odwiedzic kumpla z roboty. Pijemy se piwko a on mowi ze moze pojdziemy do Grzesia (jego brata - notabene tez z roboty znajomy :P). No to idziemy. Jak zesmy przyszli od chate to kumpel sie schowal a ja dzwonie. Otwarla zona. Niepewnym wzrokiem pyta o co chodzi. No to ja pytam czy Grzes w domu. Widziala
@mxdsx Współczuję ci takiej frustracji, skoro nawet musisz ją wciskać w czyjś zachwyt błogim uśmiechem Reksia i tym przytulnym poczuciem, że jest ciepło, gdy na dworze wieje wiatr.
@rasmor: Mam takiego małego bezlusterkowca z obiektywem 35. Trzymam go przeważnie w ręce na pasku. Kiedy widzę jakąś absurdalną lub ciekawą scenką wtedy wyciągam i fotografuje. Nosze go przeważnie podczas wyjazdów, lub na jakiś zgromadzeniach ludzi, bo uwielbiam focić ludzi i relacje między nimi. Jest na to bardzo mało czasu, bo po paru sekundach zaczyna się pozowanie lub inne reakcje. Drugi sposób to taki, że wynajduje sobie fajną miejscówkę z
Mirki, kilka razy wspominałem, że wychowałem psią ofiarę losu, bo od szczeniaka uczyłem ją szanowania natury, podtykałem różne żyjątka pod nos, pozwalałem wąchać początkowo asekurując za obrożę. No i wychowałem psa, który jest praktycznie pozbawiony agresji, próbuje zaprzyjaźniać się z wolno żyjącymi kotami, jeżami, itd.
Ale tym razem to JUŻ PRZESADZIŁA! Mój pies praktycznie całe dni spędza na balkonie. Tak lubi. Ma tam jakiś mój stary fotel na którym się wyleguje przez cały dzień obserwując co się dzieje w okolicach bloku. Do mieszkania wchodzi głównie po to, aby się napić i zjeść. No i wychodzę sobie wczoraj na balkon, zaniosłem jej gryzaczka i dostrzegłem jakiś poruszenie w roku balkonu jakieś 2 metry od stanowiska obserwacyjnego mojego psa.
Odkąd istnieją portale społecznościowe, ukrywające content za prośba o zalogowanie się - nie sposób tych treści archiwizować przez archive.com, - wyszukiwarki internetowe straciły sens i są bezużyteczne bo wszystko jest za paywalem konta na danym portalu - zarządzanie treścią na takiej grupie fejsbukowej, przy phpbyprzemo to cofnięcie się z ery nowożytnej do mieszkania w lepiankach ( ͡º͜ʖ͡º), a wyszukiwanie jest upośledzone tak że co chwila pojawiają się nowe identyczne pytania
Przeżyłem grupy mailingowe które miały swój urok ale kiepsko się ich używało, fora tematyczne, irc ale rak facebooka to najgorsze co spotkało internet, jak tak to
fora tematyczne, irc ale tak facebooka to najgorsze co spotkało internet, jak tak to ma wyglądać to niech ginie.
@PortowySzczur: fora tematyczne to był skarb, bardzo ich brakuje i nie wiem jak to się stało, że ludzie masowo z nich zrezygowlali na rzecz czegoś tak niepraktycznego jak fb. Teraz na fb zadaje się pytanie, ktoś odpowie (albo nie) i to na zawsze gdzieś tam ginie, zakopane kilka kilometrów pod zestawem
@Pink_Floyd: pamiętam, że przeżyłem szok kulturowy na studiach gdy starostka mojego roku ogarniała praktycznie wszystko mailowo i łatwo było wyszukać wszystko co się po kolei działo, z kolei jak musiałem zaliczać dwa przedmioty z innym rocznikiem to jak zwierzęta fejsbuczek, heheszki przemieszane z ważnymi plikami i datami poprawek, ściek panie i syf xD
Taguję a co mi tam. W każdym bądź razie moje drogie mireczki. Jakiś czas temu urodziła mi się córka. Niestety jak się okazało mała ma genetyczną wadę polegającą na niewykształceniu się komórek słuchowych odpowiedzialnych za słyszenie, przez co jest głucha jak pień. W toku badań i generalnie po pełnej diagnostyce udało nam się ustalić, że dziecko da się zakwalifikować do wszczepienia implantu ślimakowego.
@jabadabadupka: Pytanie jak najbardziej słuszne. Z tego co udało mi się zebrać - słuch z implantu to nie jest to samo co słuch biologiczny. W ślimaku zdrowej osoby znajduje się kilka-kilkanaście tysięcy komórek słuchowych które działają jak konwerter cyfrowo-analogowy - przetwarzają sygnał akustyczny na sygnał elektryczny. Implant ma o wiele mniej elementów które poburzają nerw słuchowy więc wrażenia słuchowe są zdecydowanie mniej precyzyjne - co więcej percepcja słuchu zwykle ogranicza się do pasma przenoszenia mowy.
Sprawa #sluzebnoscwolfika ma swój początek ponad 5 lat temu, w sumie to zaraz będzie 6 lat - [2015-10-30] - (https://www.wykop.pl/wpis/14985899/sasiad-myslal-ze-jak-postawil-sobie-brame-na-moje-/) kiedy to zrobił wpis traktujący o sąsiedzie, co to wpadł na świetny pomysł i postawił bramę do swojego królestwa januszowego, przez której to postawienie magicznie miała powstać droga dojazdowa do rozpoczynającej się budowy domu, oczywiście przez pole OPa. Nie z @whitewolfik te numery ( ͡°͜ʖ͡°) OP dowiedział się o tym zupełnie przez przypadek, dostając list z sądu w sprawie o służebność drogi dojazdowej. Do tego momentu był nieświadomy, że sąsiad rozjeżdża jego pole (słuch niesie, że znane powiedzenie „ku*wa, moje pole” #pdk to właśnie Wolfik krzyczał, ale dowodów niestety nie posiadam)
2015-10-29 OP informuje Powiatowy Inspektorat Budowlany o sytuacji i składa wniosek o wstrzymanie prac do czasu wyjaśnienia sprawy. W listopadzie jakiś inspektorzyna szuka OPa, ale nie trafia tam bo..nie ma tam drogi dojazdowej. Super bulwo ( ͡°͜ʖ͡°)
2015-10-30 OP słusznie rozpoczyna dokumentowanie budowy domu somsiada na tzw. zgłoszenie. Nie wie jeszcze o tym, że jest to bardzo dobry ruch,
Od kilku lat podejmujemy działania na rzecz zwiększenia przejrzystości finansów partii politycznych. Udało nam się doprowadzić do dwóch ważnych wyroków w sprawach przeciwko dwóm największym partiom – Platformie Obywatelskiej i Prawu i Sprawiedliwości. Mamy prawomocne wyroki, w których Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że wyciągi i historie rachunków bankowych stanowią informację publiczną. Miesiąc temu ponownie zapytaliśmy partie o ich finanse. I tym razem oba ugrupowania utrudniają nam dostęp do informacji. Ile jeszcze wyroków trzeba, by to się zmieniło?
PS Jeszcze nawiązując do treści wpisu ( ͡°͜ʖ͡°), o odpowiedziach innych partii i naszej nowej turze zapytań o partyjne wydatki będziemy pisać niebawem.
Są wakacje. W Grecji czy Włoszech (również w kilku innych krajach Europy) każdy może wypożyczyć motorówkę na dowód osobisty. Szkoda, że większość ludzi nie ma totalnej wyobraźni... Może komuś dzięki temu wpisowi uratuję zdrowie a napewno taka osoba uniknie sporych problemów prawnych.
05.07.2021 okolice 0745
Siedzę spokojnie na mostku nawigacyjnym popijając kawę. Środek morza (10 mil od brzegu okolice Sycylii). Z daleka widzę motorówkę ale przechodzę z nią "czysto" - stoi w miejscu. Nagle imbecyl bo inaczej nazwać takiej osoby nie można postanawia na pełnej prędkości płynąć w moją stronę wykonując manewry w prawo - lewo finalnie zmieniając kurs całkowicie na "mój" statek i przechodząc w odległości 100m od dziobu (i to tylko dlatego, że wychylam ster w trybie awaryjnym cała w prawo). Z tak małej odległości nie widzę już przed sobą nawet gdzie znajduje się motorówka zresztą czego nie zrobię i tak nic to nie da... Mi pozostaje się już modlić mając nadzieję, że owa motorówka nie zachaczy o "gruszkę" statku która wystaje jeszcze kilka dodatkowych metrów przed dziobem ale jest zanurzona.
@reddin: Daj spokoj. Autem tez raczej odbijesz w przeciwna strone kolego. Nie jestesmy mordercami. OP ma ludzkie odruchy. W przeciwienstwie do #!$%@? z motorowki.
@Niedobry jeszcze będzie opowiadał jak to kontenerowiec wymusił pierwszeństwo i omal go nie zabił, ale on dzięki doskonałym umiejętnościom prowadzenia wyszedł z impasu ( ͡°͜ʖ͡°) Niestety znam takie opowieści kierowców, którym "głupia baba wyjechała" chociaż to oni włączali się do ruchu xD
Mam problem z pewną firmą. Zajmują się usługami windykacyjnymi. Chciałem skorzystać z ich usług, żeby odzyskać dług. Niestety po wpłacie sporej sumy zaliczki, kontakt się urywa. Bezskutecznie próbowałem dowiedzieć się, co poczynili w mojej sprawie. Otrzymywałem zbywające odpowiedzi w stylu: "oddzwonimy. w dniu dzisiejszym nie ma pracownika zajmującego się pańską sprawą." i tak za każdym razem. Ciągnęło się to od wielu miesięcy. Opublikowałem negatywny komentarz w wyszukiwarce. W odpowiedzi właściciel opublikował w komentarzu moje pełne dane osobowe wraz z imieniem nazwiskiem, adresem, telefonem i dodał, że "sprawa jest nie do rozwiązania". Niestety z przyczyn osobistych swój komentarz musiałem usunąć. Nie chcę, żeby moje dane były wszędzie rozpowszechniane. Dodałem jedynie jednogwiazdkową opinię bez komentarza. Podsumowując: firma stosuje nieuczciwe praktyki w postaci wyciągania sporych sum zaliczek i nierozwiązywania spraw. Nie przestrzegają RODO, udostępniają publicznie dane osobowe. Upominasz się o działanie z ich strony? Zostajesz zastraszany. To jest skandal! Aktualnie chciałbym zgłosić to do prokuratury. Jeżeli jesteście pokrzywdzeni przez tę firmę, odezwijcie się w komentarzu. Możemy wystosować pozew zbiorowy.
PS W załączniku przesyłam link do kilku komentarzy opublikowanych przez tę firmę. Zamazałem dane osobowe, ale sami możecie sprawdzić, że one normalnie widnieją jak wpiszecie frazę "Arena Inkaso" w wyszukiwarkę.
#prawo #zalesie #januszebiznesu
---
źródło: comment_1667811391xVODRS0GMQHARwhrxICTAs.jpg
Pobierz