Niektóre na zajęcia przychodzą z zeszytami w reklamówkach bo nie mają toreb czy plecaków. Książkę mam tylko ja, więc gimnastykuję się jak tylko mogę aby wyciągnęły z zajęć tyle ile się da mimo braku materiałów.
Na raz mogę pomieścić lekko ponad 30 osób w drewnianym budynku w którym też śpię i gotuję. Na pierwsze zajęcia przyszła ponad setka dzieci. Czekali na zewnątrz ponad 2h na swoją kolej.



































źródło: comment_IgEt5rLU7rOyhWHA46Ac180BqXmyJXb6.jpg
Pobierz