Wpis z mikrobloga

@admx1: Nic nie wiesz a się wypowiadasz. Moi rodzice tylko ciągną w dół, a po co Ci to, co tam się będziesz pchał. Lepiej c-----o ale stabilnie. Tego mam się słuchać? To są wspaniałe porady na życie?
  • Odpowiedz
@Szymon90: z Twojej perspektywy nie, jednak jeśli będziesz miał szczęście się z nimi trochę zestarzeć, to kiedyś zrozumiesz więcej. Na pewno wtedy nie nazwałbyś ich porad "nic nie wartymi". Oczywiście nie zaprzeczam, że "nic nie wiem", bo to prawda, mówię więc o typowych sytuacjach. Jeśli jesteś w skrajnej, to pewnie masz rację.
  • Odpowiedz
@admx1: Często rodzice 20-30 latków udzielają im rad, które są nic nie warte we współczesnym świecie. Ich porady są już mocno zdezaktualizowane poprzez zmianę świata, za którym nie nadążają i zmianę systemu, do którego w większości nie potrafią się przystosować.
Oczywiście nie chodzi tu o wszystkich rodziców i ich wszystkie porady ;)
  • Odpowiedz
@maxoxo: tak było i jest zawsze, wydaje Ci się, że współczesny świat poszedł mocno do przodu. Poszedł, ale tylko technicznie, mentalnie różnica pomiędzy Twoimi rodzicami a Tobą jest taka sama jak pomiędzy Twoimi dziadkami, a Twoimi rodzicami, uwierz. Zaktualizujesz sobie pogląd, gdy się zestarzejesz, w końcu nie bez powodu dopiero jak wychowa się własne dzieci to rodzice stają się najlepszymi przyjaciółmi ;)
  • Odpowiedz
@admx1: Mentalnie też poszedł mocno do przodu. W moim odczuciu mam dobre kontakty z rodzicami, jestem im wdzięczny za wiele rzeczy w życiu, nie mam im nic do zarzucenia i oni mnie raczej też nie. Pomimo, że nadal jestem młody choć już edukację skończyłem i pracuje w wymarzonym zawodzie (choć mam w planach rozpocząć w tym roku studia) to z perspektywy czasu widzę w ilu rzeczach się mylili i zarówno
  • Odpowiedz