Pobranie węzłów chłonnych boli? Czytałem że sporo krwi przy tym. Mam powiększone lewe węzły podżuchwowe, testy krwi z rozmazem wyszły w porządku, usg wykazało że są powiększone, ale nic poza tym i że potrzebna dalsza diagnostyka. Chyba nie pozostało już nic innego jak biopsja, ale strasznie się jej boję, bo przy węzłach chłonnych często wycinają całość do badania i boje się że mi wytną na darmo i nic tam nie wyjdzie -
@janrouter: 180 tys./mm3 leukocytów? masz bardzo niskie standardy, ceń się wyżej! chyba że masz na myśli same neutrofile, to wtedy faktycznie 180 tys. to minimum.
Funfuckt! Nie każdy wie, ale Krzysztof Gonciarz znany polski vloger, youtuber ma brata bliźniaka (nie, nie mówię o siostrze Kasi) i również jest aktywny na polskim Youtubie. Nagrywa testy różnych urządzeń.
@przegraIem_zycie: 8,5/10. bardzo ładna, naturalna. dość uniwersalna uroda, może dobrze wyglądać na co dzień, tak rześko i dziewczęco, ale jak się odwali, może wyglądać ponadprzeciętnie i seksi. ma ładne włosy, ładną twarz, ładną sylwetkę, zdrowe ciało. biust wcale nie jest za duży, jest akurat. po prostu jest mocno ściśnięty.
@HonyszkeKojok: oczywiście, że w normalnej rodzinie 720 zł na głowę to mało. ale to patola, więc dzieciaki nie będą miały zapewnionej normalnej odzieży, żywności, pomocy naukowych, zajęć, itp. Babka ubierze dzieciaki w lumpeksie, zapcha gęby najtańszym makaronem i siemano, można grać w CSa. wtedy patologiczny koszt życia każdego z piątki dzieciaków wyniesie może 200 zł na głowę, w sumie tysiak. Reszta pójdzie na pazurki, spódniczki w panterki, szkaradne buty, no
@girldoma: wygląda bardzo spoko :) ale co obcy ludzie mogą Ci powiedzieć, 45% powie że tak, 40%, że nie, reszta napisze coś głupiego i nic z tego nie wyniknie. jak czujesz się z tym dobrze, to noś.
@mirona: ej, czy wasze słuchawki też żyją ok. roku i po tym czasie się psują mimo braku ewidentnej ingerencji z waszej strony?
od jakichś 8 lat jedna para słuchawek, nieważne jakiej firmy (creative/phillips/thomson/jbl) wystarcza mi na rok użytkowania (pomiędzy 11 a 13 miesięcy). po tym czasie psuje się jedna słuchawka, efektem czego słuchawki idą do szeolu. i nie wiem, kurczę, czy to moja wina, bo za bardzo je gniotę, czy
@antek_akrobata: daleko mi do konfiguracji, przetworników i innych zaawansowanych czynności :P jestem przeciętnym użytkownikiem, który ceni sobie czystość dźwięku i podbicie basów, jednak moje użytkowanie jest bardzo podstawowe. po prostu podłączam słuchawki do komórki i słucham na normalnej głośności muzyki z odrobiną basu (np. The National), raczej impreza techno moim słuchawkom nie grozi. jednak to nie dźwięki psują mi słuchawki, najczęstszą przyczyną usterki jest po prostu słaby kabel, który po
W dzieciństwie bardzo często kibicowałam negatywnym postaciom, np. bałwanowi z Tabalugi albo złym babkom z bajek o księżniczkach. Miałam poczucie, że są one w pewien sposób pokrzywdzone, było mi ich szkoda i sądziłam, że też powinny mieć prawo, aby być ważne, a tymczasem były odtrącane. Tabaluga irytował mnie, bo był w swojej dobroci i byciu idealnym zbyt despotyczny. Każdy miał być szczęśliwy i dobry w jego otoczeniu, miałam wrażenie że nie akceptuje jakichkolwiek negatywnych emocji, a przecież każdy z nas ich doświadcza.. Od razu interweniował i miał swoich przydupasów. Kojarzy mi się to z ruchem „good vibes only”, gdzie ludzi, którzy prezentują negatywne myślenie się odtrąca. Ja bym chciała mieć prawo do wyrażania swojego rozgoryczenia! Z kolei jego przeciwnik - bałwan - był biedny. Widać było, że ma w sobie jakąś ranę, izolował się od wszystkich i wszystkim robił na złość, ponieważ sam się czuł nieszczęśliwy. Nikt z „dobrych” postaci nie starał się go zrozumieć, porozmawiać z nim, tylko z góry go zwalczał. Kojarzyło mi się to z „dobrymi” koleżankami z klasy w podstawówce. Nigdy nie pyskowały, nie przeklinały, były spokojne, ale z drugiej strony stosowały przemoc psychiczną wobec niektórych osób. Ja się czułam zawsze wykluczana z kręgu grupek dziewczyn. Nie reagowały na to, jeśli komuś działa się krzywda, ba, często jawnie dołączały do masowego śmiania się z kogoś. Oczywiście tak, żeby nikt z dorosłych tego nie widział. Potrafiły sprowokować mnie swoim zachowaniem, komentarzem, dawały do zrozumienia, że jestem gorsza i niepasująca do nich (ale z drugiej strony nie pamiętam jak ja się zachowywałam, może byłam dziwna? Na pewno nie lubiłam bawić się w dom i stroić, lubiłam raczej zabawy, które poruszały wyobraźnię, np. udawanie odkrywców, rysowanie). A kiedy nie wytrzymywałam, to nie szłam płakać w kąt, tylko chciałam je ukarać. Tak więc szczypałam je, a one od razu biegły do „pani”, skarżyły się i to ja miałam przerąbane.
Cześć, jestem Mirona, mam 30 lat, niepoukładane życie wewnętrzne, poczucie beznadziei i we wrześniu idę do psychoterapeuty. PS. ogólnie to wesoła ze mnie osoba była, ale od roku jestem przytłoczona w zasadzie nie wiem czym, czuję lęk, chaos, niemoc.
@mirona cześć Mirono, ciekawe piszesz spostrzeżenia. Fakt, że mocno wyczuwasz się w te "czarne charaktery" może oznaczać wysoki poziom empatii. Próbowałaś na to spojrzeć w ten sposób? ;)
@mirona: Zaciekawił mnie Twój post, chociaż w sumie nic odkrywczego nie wnosi. Człowiek rodzi się z natury dobry. Jest to udowodnione, aczkolwiek jeżeli doświadcza zła nawet nieświadomego, jak np. odtrącenia przez rodziców wówczas sam zaczyna czynić zło. Faktycznie bije tutaj duży poziom empatii. Pokaż mi mordercę, poza fanatykami relogijnymi, który był w życiu szczęśliwy. Działa tutaj coś takiego jak zazdrość. Podkreślanie "bo inni mają lepiej"itp. Sobie przypomnijcie argumenty polskich złodziei
Operację mam dopiero jutro ale już dostaję ataku paniki, że na darmo będą mi wycinać te węzły. Nawet nie mogę nigdzie wyjść żeby odreagować czy odgonić myśli. (╯︵╰,) #medycyna #gorzkiezale #psychologia
@Borealny: Ziom, co z Twoimi węzełami, widziałam Twój opis usg kilka wpisów wcześniej, co Ci wyszło (bo nie chce mi się szukać)? pytam nie dlatego, że jestem kripem, tylko sama mam podobny problem, tylko obraz w usg ładniejszy...
@Borealny: już trochę wiem co i jak z tą diagnostyką - póki co w teorii. to bardzo pozytywna wiadomość, że węzełki były niegroźne, bo opis miałeś srogi! z ciekawości mogę tylko podpytać, czy wycinanie węzła boli, ile byłeś w szpitalu, ile trwał zabieg, czy były jakieś powikłania, itp.? masz jakieś objawy prócz powiększonych węzłów czy póki co jest ok i grzecznie czekasz na kolejną wizytę? u mnie węzły są powiększone
@Wykopowiedz: kleszcza brak, od lutego objawy, w kwietniu wyniki, pod koniec maja rozpoczęte leczenie u Kurkiewicza (Rolicyn i Zamur). Po dwóch tygodniach lekka poprawa, zmiana na doksycyklinę u lekarza zakaźnego (bo jednak miałam nadzieję że da radę wyleczyć to gówno taniej i szybciej), teraz pogorszenie. I tak się zastanawiam, co w końcu ma sens. A jak wygląda historia choroby u Ciebie?
@Wykopowiedz: Ponikwę znam i pisałam do niej, niestety nie leczy na odległość. Byłam za to u Kurkiewicza i chyba do niego wrócę bo nie mam wyjścia. Niezbyt dzieli się wiedzą i jest mrukliwy, ale skuteczny. Biorezonanse i ozonowania to ściema, a co sądzisz o hipertermii w celu wywołania gorączki? Podobno działa immunomodulująco. Ja mam problem, żeby uzyskać gorączkę gdy jestem chora, więc mój system odpornościowy jest już mocno osłabiony. Co
Miał ktoś z was problem z ciągłym zmęczeniem i odkrył co jest jego przyczyną? Do tego mam problemy z pamięcią i koncentracją. Jak coś robię to zapominam co gdzie położyłem i myli mi się wiele rzeczy, myślę co innego robię co innego.. Jeszcze mam takie napadowe zaburzenia wzroku, trudno jest to opisać, ale na przykład obraz mam taki jakbym przez jakiś czas patrzył na mocne źródło światła, a później na coś innego. Często jest to połączone z takimi dziwnym bólem głowy, jakby za okiem. Z rok temu robiłem morfologię i wszystko było w normie. Dostałem też skierowanie do neurologa, on mnie skierował na rezonans i EEG. Przy wywiadzie po tych badaniach zapytał czy jak się rodziłem to były problemy, ale tego niestety nie mam jak się doweidzieć. Neurolog przepisał małą dawkę leku Normeg i Lucetam, który się już skończył. Mam jeszcze problem z bólem kolan i ich ciągłym strzelaniem, nie wiem czy to ma powiązanie z powyższymi. Miałem nadzieje, że teraz jak przez miesiąc nie bedę pracował to mój organizm trochę odżyje. Teraz moge spać ile chcę, a i tak jak się obudzę to po kilku godzinach mam ochotę się znów położyć.
@kamilry123: boreliozę, nie boleriozę :p niestety nie. objawy na początku lutego, w kwietniu wyniki, pod koniec maja rozpoczęte leczenie. Mijają trzy tygodnie i wciąż jest podobnie jak było, mega zmęczenie i leżenie w łóżku. A testy prywatnie zrób, idziesz, płacisz i masz od razu.
Mirki spod tagu #borelioza i #medycyna. Od kilku miesięcy mam objawy boreliozy. Na początku oczywiście nie wiedziałam, że to to, bo objawy przychodziły falami, o borelce pierwszy raz pomyślałam w lutym, potem moja mama na to wpadła i tak zmotywowała mnie do zrobienia testu w kwietniu. Wybrałam test KKI, bo nie pamiętam kleszcza i myślę, że to stare zakażenie, a KKI podobno dobrze takie wykrywa. Wynik igG - ujemny (0/36 punktów), wynik igM - mocno dodatni (19/37, dodatni zaczyna się od 7/37). Objawy to przede wszystkim ogromne zmęczenie i problemy z koncentracją, słaby sen i brak energii, ból w kościach i słabość jak po infekcji. Przez kilka tygodni w lutym miałam zawroty głowy, migreny i drętwienie kończyn, ale przeszło. Rok temu powiększyły mi się odczynowo węzły chłonne, spadło mi żelazo i obniżyły się (i tak od dziecka niskie) białe krwinki do poziomu 3.5-4.3. Nie wiem, czy to ma związek z boreliozą, ale o tym wspominam, bo od tego rozpoczęło się moje dziwne samopoczucie i problemy z #hipochondria i #depresja. Za kilka dni idę na pierwszą wizytę do szpitala zakaźnego. Jutro powinny przyjść też zioła polecane w leczeniu
@alteron: to dziwne że tyle tych przeciwciał jednak wyszło, test igM jest jednoznacznie dodatni. A może jednak mam świeże zakażenie a te węzły i leukocyty wydarzyły się rok temu z innego powodu? W każdym razie do lekarza muszę iść ;)
Boreliozę leczy się antybiotykami, wiem i jeśli ją mam, tak też chcę zrobić. Zioła mają tylko wspomóc.
Teraz ferrytynę mam w normie (50), ale od listopada biorę żelazo w formie leku, podniosła mi się od tego czasu z poziomu 15. Co jest też ciekawe, na początku 2019 r.mialam ferrytyne na poziomie 45 i w ponad pół roku spadła do wyniku graniczącego z niedoborem mimo że jadłam sporo wątróbki, buraków itp. hemoglobina ostatnio była 12.2 (norma od
@alteron: dzięki za przesłanie publikacji, przeczytałam wszystkie prócz tej o neutropenii. chcialam wstawic tu moje wyniki testu KKI, ale wykop nie chce dodać zdjęć :( inaczej nie umiem ich dodać, więc przesyłam je weTransferem, jeśli masz czas i chęć to możesz na to zerknąć i skomentować, bo dziwnie mi mówić o wynikach bez patrzenia na nie. https://we.tl/t-IM1NIXd8SO
Nie ukrywam, że mam troche nadzieje, że jak zobaczysz mój wynik igG, który
Obejrzalem: https://m.youtube.com/watch?v=pXd6l0A8HNk Bardzo podobnie wyglada leczenie neuroboreliozy w Polsce. Byl kleszcz, sa objawy, sa wyniki badan. Jak w koncu trafisz do lekarza i Cie nie oleje co tez sie zdarza to dostaniesz 2 opakowania doxycykliny ( to tak jakby gruzlice leczyc przez 2 tygodnie.) a po takim "lexzeniu" jak dalej bedziesz mial objawy to skieruja Cie do psyhiatry, ortopedy, neurologa, dentysty, okulisty, kardiolog, dermatologa naraz, a kazdy z nich bedzie objawowo "leczyl"
@justice_league: hej, czy mogłbyś pokrótce opisać historię od momentu, w którym pierwszy raz trafiłeś do zakaźnego? chciałabym poznać jakąs pozytywną historię, żeby się jej trzymać. od kilku miesięcy mam objawy borelki (m.in. turbozmęczenie, osłabienie, bóle w kościach, zawroty głowy) oczywiście nie wiedziałam, co to, ale wiedziałam, że coraz gorzej się czuję i że to nie jest normalne. od kilku niezależnych osób (nie lekarzy ;)) usłyszałam, żeby zbadać boreliozę, wykonałam test
Ziomki, w piątek idę do szpitala zakaźnego. Co radzicie założyć i jak się przygotować, żeby ochronić się przed wirusami, a szczególnie tym jed(ba)nym? Niestety #borelioza nie wybiera i akurat mi się przytrafiła. Pocieszam się, że co jak co, ale szpital zakaźny na pewno jest sterylny i pewnie będzie osobne odizolowane wejście dla ludzi chorych na covid i chorych tak normalnie :P ale potem sobie przypominam, że w końcu żyjemy w
@mirona: Obstawiam, że warto zabrać ze sobą wszystko to, co "normalnie" byś wziął do szpitala PLUS zapas maseczek, choćby bawełnianych, najlepiej takich do wyrzucenia po użyciu. Plus zapas rękawiczek jednorazowych. Plus płyn z orlenu. Plus własna poszewka i ręcznik. Dodatkowo może "więcej" piżam na zmianę, wszystko najlepiej takie, co wywalisz od razu po opuszczeniu budynku ( ͡~ ͜ʖ͡°) Wyposażenie to jedno, ale ważne też abyś
Uwaga, porcja raka. Najnowsze informacje w sprawie #pandemia #koronawirus #ekonomia prosto od mojej znajomej, która NIE PANIKUJE!!1111 #podobno ( ͡°͜ʖ͡°) no i #rakcontent, bo wiadomości czerpie od mitycznych znajomych matek bankierów i generałów, którzy dzielą się wiedzą tajemną.
Jak żyć, kiedy otaczają nas debile? właśnie dzięki takim dzbanom może dojść do kryzysu ( ͡°ʖ̯͡°). cytat:
- Spotkałam dzisiaj bankiera, który zaleca wypłacić wszystkie pieniądze z konta i żeby się przygotować na to, że trzeba będzie miesiąc zostać w domu. Nie mówił za dużo na ten temat. X zapytała, czy doradza wypłacenie pieniędzy z konta. Powiedział, że najlepiej wszystko co mamy, bo
PS. przecież to właśnie takie myślenie i masowe wypłacanie kasy z banków doprowadzi do tego, że banki padną, a kryzys zostanie spowodowany nie wirusem, nie zamknięciem usług na 2 tygodnie, a właśnie przedwczesną paniką ludzi.
@Piotrek00: mniej więcej takie mam podejście, ale ciężko się rozmawia z koleżanką, której nagle zaczyna odwalać. już wypłaciła całą kasę z konta. na szczęście miała na nim tylko 300 zł, więc żaden bank od tego nie upadnie :P
Ratunku, ludzie, które znają się na ortopedii lub miały kiedyś uraz kolana tego typu :O 3 tygodnie temu chciałam poszpanować na łyżwach i oczywiście się wywaliłam. Stłukłam kolano, spuchło, zrobił się siniak. Standard. Pobolało kilka dni i powoli wracało do normy. Jednak kilka dni temu zaczęłam czuć ból podczas zginania kolana przy jednoczesnym napinaniu mięśni. Kolano też wtedy odczuwalnie skrzypi. Chodzić mogę normalnie, prostować nogę też. Problem pojawia się podczas zginania. Internety
@ArRog: Faktycznie, inna sytuacja. U mnie jest tylko stan zapalny, lekki ból i skrzypienie. Ale jest nadzieja, skoro nawet po dużych urazach można wrócić do żywych.
@Poemat: powiesz coś więcej na temat stanu zapalnego? czy tylko utrudnia on diagnozę podczas USG czy jego obecność może na coś wskazywać? Od kilku dni czuję, że moje kolano (oprócz wspomnianego skrzypienia podczas zginania) jest gorące. Dopiero czekam na wizytę u specjalisty, ale wydaje mi się, że stan zapalny się wdał.
źródło: comment_1588867438PS0B3kPfQZQ1nMZ6z4oE4c.jpg
Pobierz