Wpis z mikrobloga

Obejrzalem: https://m.youtube.com/watch?v=pXd6l0A8HNk
Bardzo podobnie wyglada leczenie neuroboreliozy w Polsce.
Byl kleszcz, sa objawy, sa wyniki badan. Jak w koncu trafisz do lekarza i Cie nie oleje co tez sie zdarza to dostaniesz 2 opakowania doxycykliny ( to tak jakby gruzlice leczyc przez 2 tygodnie.) a po takim "lexzeniu" jak dalej bedziesz mial objawy to skieruja Cie do psyhiatry, ortopedy, neurologa, dentysty, okulisty, kardiolog, dermatologa naraz, a kazdy z nich bedzie objawowo "leczyl" tylko to co dotyczy jego dzialki.
Zamiast antybiotykow dostaniesz leki przeciwbolowe, sterydy, psyhotropy, blockery serca.
Jak Twoj organixm sam nie podniesie sie z horoby to skonczysz jako inwalida w cisgu kilkunastu lat albo jak Ci przezre uklad nereoey to skonczysz z disgnoza SM
#przegryw #warszawa #koronawirus. #borelioza #medycyna #lekarz
  • 5
@Wykopowiedz: no bez przesady. Miałem neuroboreliozę pare let temu, potwierdzona punkcją. Siedziałem na zakaźnym ponad 21 dni na jakimś silnym antybiotyku dożylnym(nie doxycyklina) Niestety diagnoza trwała rok i przez ten rok mocnej bezsenności na którą leki nie działały i innych objawów neurologicznych nabawiłem się nerwicy z atakami paniki. Po antybiotykach jeszcze przez jakiś czas niektóre objawy występowały, a nerwice i ataki paniki leczyłem na psychoterapii kolejny rok i wszystko wróciło do
borelioza bardzo dobrze odpowiada na antybiotyki, więc jak wyniki masz czyste a dalej źle się czujesz to już rzeczywiście bardziej powikłania niż sama borelka


@Awful_Deal: Oj tam kultyści od ILADS już wmówili że ciężka choroba i rok trzeba przyjmować antybiotyki a potem kolejny rok i kolejny i aż pacjent nie zdechnie lub nie skończy się mu kasa.
@justice_league: hej, czy mogłbyś pokrótce opisać historię od momentu, w którym pierwszy raz trafiłeś do zakaźnego? chciałabym poznać jakąs pozytywną historię, żeby się jej trzymać.
od kilku miesięcy mam objawy borelki (m.in. turbozmęczenie, osłabienie, bóle w kościach, zawroty głowy) oczywiście nie wiedziałam, co to, ale wiedziałam, że coraz gorzej się czuję i że to nie jest normalne. od kilku niezależnych osób (nie lekarzy ;)) usłyszałam, żeby zbadać boreliozę, wykonałam test KKI