@Piho: Jedyne co w tych specyfikach działa to autosugestia. Schemat zawsze ten sam, pojawia się produkt tego typu, zaczynają go polecać świeże konta a później jakoś leci.
Kiedy miałam trzydzieści lat to codziennie wstając narzekałam na bóle przeróżne głównie pleców ale też i stawów. Teraz mam trzydzieści jeden i już nie narzekam. Wielu z was pyta mnie codziennie: Paula w czym tkwi sukces? Otóż przywykłam bo do wszystkiego idzie przywyknąć, bóle nie zniknęły ale już nie narzekam
@seniorwykopek: @Paula_pi: jak miałem mniej niż 27 lat, nie bolało mnie nic, cokolwiek bym nie zrobił. Po 27 rż zaczęły się problemy z plecami i szyją, które powiększyły się do 32 rż do tego stopnia że nie mogłem wstać rano bez bólu pleców. Dodam że całe życie praktycznie sporty różne, a od 16 roku życia siłownia, z mniejszymi lub większymi przerwami, ale cały czas do teraz. Teraz mam
@jestemtunew: Tylko że nasza armia jest bardziej porównywalna do Ukraińskiej z 2014r a nie do Ukraińskiej z 2022r i wcale nie jest to wykluczone że Warszawa by w 2 dni padła. Przecież w mailach Dworczyka była informacja od pułkownika że jest taka bieda z amunicją że nie ma jej nawet na poziomie taktycznym.
@Ziomo_Artysta: Od paru lat odnoszę wrażenie, że to norma. Ze skrajności w skrajność. Latem zdychamy, bo za gorąco, a potem z dnia na dzień niemal robi się pizgawica i zimno. Złota jesień to w ostatnich latach prawdziwa rzadkość ( ͡°ʖ̯͡°)
Zakres temperatury przyjaznej dla normalnego człowieka tj 18-26 stopni skurczył się absurdalnie w ciągu ostatnich 2 lat. 8 miesięcy szarego nieba i pizgawicy, żeby potem w ciągu maj-czerwiec przejść do 35-stopniowych upałów, które się urywają około 25 sierpnia, a wrzesień zamienia się w listopad, WTF
źródło: comment_1663909712HIjixN7ZNd41GoBbAc8Sov.jpg
Pobierz