Wpis z mikrobloga

@jestemtunew: Tylko że nasza armia jest bardziej porównywalna do Ukraińskiej z 2014r a nie do Ukraińskiej z 2022r i wcale nie jest to wykluczone że Warszawa by w 2 dni padła. Przecież w mailach Dworczyka była informacja od pułkownika że jest taka bieda z amunicją że nie ma jej nawet na poziomie taktycznym.
  • Odpowiedz
@Moisze: no sorry, przypomina jak najbardziej armię ukraińska z 2022. Jedyną nadzieja na jako takie działanie to oddanie dowodzenia Amerykanom, i pełne poleganie na ich wywiadzie i dostawach sprzętu.
  • Odpowiedz
@Moisze: sama baza armii nie jest zła, technologicznie nie jesteśmy w plecy, dobrze, że wchodzą jakieś reformy, szczęście w nieszczęściu, że ten #!$%@?ły Putin przyspieszył proces usprawniania armii. Całe szczęście, bo tak jak mówisz, na początku tego roku blizej nam było do armii ukraińskiej z 2014 właśnie, mam nadzieję, że zmieni się to szybko.

Najgorsze jest to, że oddajemy na wschód złom i starocia w stosunku do standardów natowskich, mamy
  • Odpowiedz
@jestemtunew właściwie to ruskie wojska w teorii mogłyby być w Warszawie. Najpierw spadochroniarze w centrum i na lotnisku w Radomiu. Potem rajd z Brześcia dużymi siłami pancernymi. Międzyczasie wybicie wszystkich naszych 24 sprawnych myśliwców F-16 i pozamiatane. Reszta polskich wojska spierdzieli do Niemiec i rozpocznie się debata polityków czy sojusznik został napadnięty i czy to spełnia założenie art. 5. Jak któreś państwo np Czarnogóra stwierdzi że nie to nie będzie mandatu
  • Odpowiedz
@Moisze: ilosc dostepnej amunicji a ilosc amunicji do wywalenia na poligonie to nie to samo. O ile na poziomie decyzyjno strategicznym prawdopodobnie lezymy, to pod katem taktyczno-sprzetowym nie, przeciez to m.in. my szkolilismy Ukraincow.
  • Odpowiedz