@RJ45: ja #!$%@? jak ja kocham zycie wlasnie pije sobie drinka w domu, kon zwalony, najedzony pitcom z dagrasso. Nic mi wiecej nie potrzeba ogladam sobie rzeczy o silowni na youtube, kotek siedzi mi na kolanach. Przypominam kon zwalony wiec zero potrzeb zero testosteronu nie musze z nikim walczyc bo nie mam o co. Mam hajsy mam jedzenie i bezpieczenstwo i kon zwalony. Pozdrawiam
@EF500D: jak to nie rozumiesz. Ten dialekt jest używany przez prymitywne plemiona. Znając jako tako polski, powinieneś bez problemu rozszyfrować ten zapis :)
@EF500D: jakaś baba (ta dodająca post) była pijana na imprezie sylwestrowej, na którą wzięła swoje dzieci, jakaś inna ją za to zbluzgała w trakcie i teraz pierwsza szuka drugiej bo się jej nie boi czy coś
W #warszawa jest pewien bar chiński, którego fanpage prowadzi azjata. Często korzysta z translatora i wychodzą mu śmieszne wpisy, ale dziś przeskoczył sam siebie. W komentarzu kilka innych wybranych wpisów.
#zalesie #zwiazki #koty #feels #zwierzaczki Ehh jestem rozbity, załamany i nie wiem co zrobić. Moja żona jest w ciąży - oczywiście cieszę się niezmiernie. Ale jest jeden problem - od 5 lat, od malutkiego mamy kociaka - norweski "bez rodowodu" - w sensie właściciel od którego go kupiliśmy ma samicę norweską a zapłodnił ją dachowiec. Kot nie jest taki duży jak oryginalny norweski ale ma takie wielkie " uwłosienie".
Byłem w weekend u rodziców w Stęszewie razem ze swoim dzieciakiem. Wstaję w niedziele rano przed wszystkimi, zaczynam szykować śniadanie (trochę z tym było roboty, bo robiłem własną fasolkę w sosie ze świeżych pomidorów, kiełbaski, omlet i sałatkę owocową do tego wyciskałem ręcznie sok). Kończę powoli przygotowania a tu jeb budziki we wszystkich pokojach, trzy minuty później już wszyscy (matka, ojciec, brat) ubrani i do kuchni lecą smarować chleb jakimś gówno pasztetem.