Dzisiaj mamy ok. 110k wojska i planujemy wzrost o 140k. Wg. GUS na koniec 3 kw 21 w Polsce było 16,8 mln pracujących. Czy chcemy wyciągnąć z rzeczywistej gospodarki ok 0,8% pracowników? Skutki ekonomiczne będą katastrofalne. Nie wspominam już o kosztach darmowych mieszkań dla nowych wojskowych, wcześniejszych emerytur itp... Wiem, że słowa Błaszczaka to populizm mający na celu podniesienie słupków w obliczu wojny na Ukrainie, ale wg mnie za wypowiadanie takich pomysłów
To że spodziewają się dramatycznego pogorszenia sytuacji budżetowej pokazuje również zmiana w kampanii startegii partii rządzącej z "damy" na "nie zabierzemy". Jak PiS nie chce już nawet obiecywać, że da to znaczy, że będzie bardzo krucho.
Ja z kolei proponuję wprowadzić system mnożnikowy. 2x podstawa za np. dziecko leworęczne lub rude. Mnożniki sie oczywiście kumulują i tak za leworęczne rude dziecko otrzymalibyśmy 4x 500 PLN = 2000 PLN.