@Malachitowa_Laka_Morza: wiem, że zaraz wykopki zlecą się że jestem nieczuła itd. ale mam to w dupie. masz w otoczeniu shizofrenika - ucinasz z nim/nią absolutnie wszystkie kontakty w elegancki sposób. jak ktos ma depresję, czy jakieś lęki, wszystko spoko, jest niebezpieczny taki ktoś dla siebie co najwyżej. ale shizofrenia = potencjalne niebezpieczeństwo. nie będę czekać, czy nie uroi się takiej/takiemu że jestem demonem, bo bluza z kapturem to szatan, a
@KosmicznyPaczek: Zweryfikuj, czy to na pewno Izraelczycy. Reddit jest usiany ruskimi trollami zadaniowanymi do potęgowania napięć między Polską a Izraelem.
@ligghead: mnie też. Szczególnie że jedna siostra mojej matki na podobnej zasadzie dostała wszystko. Z jednej strony sam spadek mam w dupie, ale szkoda mi mojej matki i ciotki że zapieprzaly na niewdzięcznych staruchów, kiedy i tak zawsze faworyzowana była najmłodsza
Jutro z radością wstanę o 5, żeby odwieźć mojego syna na pierwsze zawody z zapasów. Chłopak trenuje już 2 lata i stwierdzam, że sport totalnie pomógł nam w życiu. W pierwszej klasie syn miał problemy z kolegami. Uwzięli się na niego, dokuczali mu, były przepychanki i inne takie. Nie pomagały rozmowy z rodzicami i wychowawca. Chłopak wychodzil często ze szkoły z płaczem, że on tam więcej nie pójdzie. W drugiej klasie zapisałam
@TonyMalin ej stulejko nie placz, chlopak po prostu nie da sobie na leb wejsc i to mu wyjdize wylacznie na dobre i uchroni przed glupimi sytuacjami.
Nie kazdy jak dostanie troche sily i pewnosci siebie to od razu idzie grzac innych bo niektorzy maja rodzicow, ktorzy pomagaja ksztaltowac dobre postawy.
Widzieliście, że czasem bank może uratować kogoś przed głupią decyzja finansową? Znajomy chciał kupić od gminy nieruchomość i otworzyć w niej pewną działalność. Jak mi powiedział za ile gmina to sprzedaje, to mu powiedziałem że chyba ich p------o. Ale on sie uparł i poszedł do banku po kredyt. Bank zrobił wycenę nieruchomości i powiedział, że gminę chyba p------o z tą ceną i nie udzielił znajomemu kredytu xD #nieruchomosci #banki
o k---a korwin w debacie - ja chce jeździc szybko po warszawie - stanowski: ja bym się bał obok pana jeździć - korwin: ja nigdy nikogo nie zabiłem - stanowski: a ile ma pan punktów karnych - korwin: nie mam teraz prawa jazdy bo mi zabrali
Akcja z parkingu. Godzina 5.30. Odśnieżam mojego trupa Megane wypust z tym murzyńskim tyłkiem. Podbija do mnie mamuśka. Z ryjka fajna i nawet w kurtce widać, że nie gruba. Dzień dobry. Dzień dobry. Pada pytanie wraz z dziękczynnym wychwalaniem mojej osoby. "Ojej jaki pan pracowity i zaradny, ja muszę ze swoim gowniakiem (padło jakieś imię czy zdrobnienia ksywka) gdzieś tam gdzieś tam z rana. Czy mógłby pan moje malutkie autko odśnieżyć, bo
Znajomy będzie otwierał rzemieślniczy software house we Wrocławiu i można to poprowadzić w dwóch opcjach: tanie oprogramowanie pisane na szybko dla lokalnych kontrahentów albo wszystko naturalnie, programiści trzymani na wolnym wybiegu i na diecie wegańskiej, bez stresu i deadlinów, do tego obowiązkowe SPA i lewatywy dla lepszego samopoczucia, kwartet smyczkowy i codzienne medytacje w godzinach pracy żeby nie przyciągać złej energii do wytwarzanego oprogramowania, bardziej pod zagranicznych klientów.
Odpisz jej ze Gruzini juz po nia ida... XD
Albo ze demony o nia juz pytaly...
(ʘ‿ʘ)