@k__d: sa jakies statsy w grze? Chyba nie? Ogólnie to gram w Wieska od jakichś 3 - 4 tygodni, tyle o ile czas pozwala, bo mam niemowlaka w domu;) właściwie zrobiłam wszystkie zlecenia wiedźmińskie, nie gram tylko w gwinta i nie jeździłam na wyścigach, wszystkie questy poboczne tez zrobione. Dzisiaj zaczelam serce z kamienia i póki co fabuła przednia:)
No, ciekawe jak długo się jeszcze będą gówniarze z wypoku cieszyć z prezydenta. Przecież taki fajny i dobrze się prezentuje, hoho. A wystarczyło się tylko cofnąć pamięcią do 2005 roku. Oh, wait...
Kupiłem dziś nową agamę (samiczkę) do haremu na miejsce zmarłej niedawno Jaszczurki. Zapłaciłem za nią 400 cebulionów, mam nadzieję że były właściciel mi ją przyśle bo coś się nie odzywa od rana ( ͡°͜ʖ͡°)
@GraveDigger: od kilku miesięcy miał problemy z brzuchem i prostatą (podobno starsze jeże często tak miewają), od tygodnia prawie nic nie jadł, od piątku był w szpitalu no i niestety już nie zdążyliśmy się zobaczyć. Na pewno wszystkie samiczki jego, w końcu taki przystojniacha był ;D
Zawsze kiedy kładę się do łóżka, chwilę wcześniej rozmyślam nad minionym dniem.
Myślę wtedy o tym, że już nigdy nie zostanę sama. Że 3 metry dalej śpi 4-miesięczne stworzonko, które w tej chwili nie potrafi dobrze złapać zabawki, nie siedzi. Które z niepokojem stęka, kiedy oddalę się za bardzo i zniknę z pola widzenia. Które tak cudownie uśmiecha się rano po przespanej, bądź nieprzespanej przeze mnie nocy. Które niekiedy bywa marudne, ale tak
@Janusz_Radek: no wiesz, co komu pasuje, ale dzieci zazwyczaj same w koncu chcą mieć własne łóżko i wcale nie trzeba ich wyrzucać na sile;) my śpimy w trójkę i całej trójce takie rozwiazanie odpowiada najbardziej. Nie mówiąc o wygodzie, jak sobie wyobrażam ze miałabym wstawać na karmienie kilka razy w nocy to mi sie słabo robi. A tak, nawet nie wiem ile razy mały w nocy je, bo tego nie
@amator_kwasnych_zelek: dzieci, które śpią razem z rodzicami lub tuż obok ich łóżka są kilkakrotnie mniej narażone na ryzyko wystąpienia SIDS, z tego też powodu, że dzieciaki śpiące z rodzicami spędzają więcej czasu śpiąc na plecach lub na boku niż na brzuchu, co zmniejsza ryzyko.
Niepodważalne jest to, że dziecko - zwłaszcza noworodek - potrzebuje być blisko rodzica. Potrzeba bliskości jest naturalna. Dlatego też uspokajają się dzieci noszone w
Akurat z tymi nowszymi niezbyt trafiłeś - to właśnie nowsze trendy w psychologii dziecięcej i antropologii stoją za współspaniem, noszeniem dzieci oraz powrocie do "naturalnego" rodzicielstwa, w opozycji zaś stoją poprzednie zalecenia z ubiegłego stulecia, mówiące o pozostawianiu płaczących dzieci w łóżeczkach i walce rodzic-dziecko.
@amator_kwasnych_zelek: bardzo polecam jeszcze książki J. Liedloff - W Głębi Kontinuum, Carlos Gonzalez - Mocno Mnie Przytul i wszystkie książki Jespera Juula, a przede wszystkim Moje Kompetentne Dziecko.
@amator_kwasnych_zelek: ja Ci wysłałam dwa linki z badaniami z danymi statystycznymi, przeczytałeś je? Ja chętnie poczytam nowe badania obalające tezę w nich postawioną dotyczącą SIDS i współspania. To, ze coś się nie zgadza z Twoim światopoglądem, nie oznacza, że jest nieprawdziwe.
@amator_kwasnych_zelek: cały czas czekam na badania, na które się powołujesz. Bo negujesz naukowe badania, któe Ci wysłałam, na zasadzie 'nie bo nie'. Czemu to bzdury? Przeczytałeś coś oprócz abstraktu? A wiesz, że dzieci śpiące samodzielnie, faktycznie częściej są układane na brzuchu? Tak własnie jest. Rozumiem, że przeprowadzałeś jakieś badania obalające tę tezę, skoro jesteś taki pewny i mam odrzucić ww badania tylko ze względu na to, co napisałeś?;)
@amator_kwasnych_zelek: wiesz, problem polega na tym, że dzieci śpiące samodzielnie po prostu lepiej śpią na brzuchu - czują wtedy, że są do czegoś przytulone. Ciężko układać dziecko do snu na plecach, jeśli tego nie chce:)
Kayley Burke, mama dwójki uroczych maluchów, przechodzi teraz przez niezwykle trudny okres w swoim życiu. Jest przerażona i wstrząśnięta. Cierpią jej dzieci i również ona, bo także zachorowała. Dlatego zdecydowała się opisać swoją sytuację na facebooku, ku przestrodze.Kayley...
@Szczepienie: nie wiem, czemu Cię minusują, bo taka prawda. Mleko matki jest "żywe", zawiera przeciwciała i dopasowuje sie do aktualnych zapotrzebowań dziecka, także związanych z przebywanymi chorobami. Dzieki temu dzieci duzo łatwiej przechodzą choroby.
@acidd: przerobiłam temat poprzez prezentację wynalazku fizjoterapeucie naszemu i mi go wybił z głowy ;) dopiero się szykuję, żeby małego wziąć na basen, mam lekkie opory psychiczne przed tą paskudną, chlorowaną wodą w większości basenów w Krakowie :|
Akcja wrocławskich służb ratunkowych w pobliżu skrzyżowania ul. Dworcowej i Kościuszki. Ze wstępnych informacji wynika, że doszło tam do wybuchu pojemnika wypełnionego gwoździami
@WrongNeighborhood: kiedyś pracowałam w jednej z galerii krakowskich. Po ewakuacji spowodowanej podejrzeniem podłożenia ładunku, mój szef zlecił mi, abym prześlizgnęła się jeszcze koło służb zamykających obiekt, bo chyba ktoś zapomniał zgasić światło w sklepie. :)
Moja paczka została odebrana jeszcze w kwietniu :) Drogi Mirku, jeśli to czytasz, to będę wdzięczna za jakąkolwiek informację zwrotną - jeśli coś nie pasowało, to z chęcią wyciągnę wnioski i w następnej edycji się poprawię!
Brakuje mi trochę atencji, więc wrzucam super wyraźne zdjęcia obklejonej paczki. Mirek interesuje się geologią :) I bardzo dobrze się bawiłam podczas wycinania i wyklejania, pomińmy może moje zdolności manualne - literki dodatkowo zabezpieczone taśmą, żeby
Na tydzień przyjechała do mnie rodzina, syn i moja kobita. Podoba im się w #norwegia mam nadzieje, że następnym razem zostaną na dłużej ;] Miłej niedzieli dobrzy ludzie!
Wspólnymi silami Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, Europejskiego Obszaru Gospodarczego i małopolskich gmin udało się zwalczyć barszcz Sosnowskiego z 80% powierzchni Małopolski. Do 2014 roku w naszym kraju nie podejmowano prób zwalczania tej wyjątkowo niebezpiecznej i inwazyjnej rośliny....
@gregu-: szparagi łamiemy - złamią sie same tam, gdzie sie kończy lykowata końcówka. Ja jak mi sie chce to obieram dolna cześć szparaga, bo skorka bywa włóknista, ale zielonych generalnie nie trzeba (biale zawsze). Do tego idzie łyzeczka cukru, sól, dwie łyżki masła i troche wody, zeby je ledwo przykryło. Na to przykrywka i dusimy, ale nie za długo, nie na nic gorszego niż rozgotowany szparag:) max