Podatek od pustostanów to byłoby coś pięknego, ale najlepiej taki, by serwery olx i otodom k---a płonęły, a kwik fliperów, deweloperów i całej tej reszty spekulantów był głośniejszy niż erupcja Krakatau XD. Po prostu jak tak siedzę na fotelu i wyobrażam sobie, że zostaje on wprowadzony, to czuję taką wewnętrzną ulgę, radość, szczęście, że ludzie, którzy zrobili sobie z mieszkań jakiś termomix, który stoi w kącie i się kurzy, muszą w końcu
karski
karski