Kiedyś jak robiłem badania krwi to lekarz powiedział mi że nigdy w życiu nie widział tak niskich wyników witaminy D i pytał się czy wychodzę na zewnątrz xd #fobiaspoleczna
@frugASS też tak miałam, potem znalazłam mojego psiura i teraz od chodzenia z nim na spacery witamina D w normie także polecam posiadanie psiura na takie dolegliwości
@wfyokyga: Kurde, jak ja tego nienawidziłam. Potem takie matki się dziwią, ze ich dzieci nie trzymają kontaktu, jak to robić, jeśli nie ma się zaufania?
@CzechoslowackiZwiazekSzachowWodnych: Heh, tak jak moja :D Zaufałem kilka razy, ale za każdym razem się parzyłem. ( ͡º͜ʖ͡º) Teraz już nie ufam. Szkoda, że nikomu.
Trzy lata temu pod koniec pandemii zmarł mój tata. Nagle, we śnie. Mój świat się zatrzymał.
Z tej nocy pamiętam tylko kilka momentów, w tym próby reanimacji tatka (choć z tyłu głowy razem z siostrą wiedziałyśmy, że na to już za późno). Robiłyśmy to po to, by do przyjazdu pogotowia mama miała jeszcze nadzieję. Bałyśmy się, co dalej. Miał 55 lat. Moja mama do dziś nie potrafi stanąć na nogi mimo pomocy mojej i mojego rodzeństwa.. a ja? Prócz skrzywionej psychiki i tęsknoty dostałam nowe życie. Jakkolwiek źle by to nie brzmiało - ta historia zmieniła moje życie na lepsze. Dla jasności kochałam tatę, był moim najlepszym przyjacielem i wspaniałym rodzicem.
Po jego odejściu postanowiłam robić to co kocham i nie marnować już więcej czasu. Kiedy czułam, że nadchodzi kryzys - uciekałam w góry. Mieszkam całe życie w górach Sowich, więc wystarczyło spakować plecak, wsiąść w auto i po 10 minutach byłam na szlaku.
Nielegalni imigranci już są u mnie w Katowicach zobaczcie jaki syf zostawili na klatce schodowej za nic się nie asymiluja niech ta dzicz wraca do siebie skoro nie znaja podstaw naszej kultury
@Mega_Smieszek: to ja niedawno XD zawsze wtedy wyobrażam sobie w głowie smak wódki aby szybciej się wyrzygać xd ale i tak gorsze od samego rzygania jest to męczenie sie i osłabienie które czasem trwa do wieczora
@sieporobilo: śwagier wziął od kogoś dorosłego amstafo-kundla. Pies przylatywal ciągle do mnie ale z zamiarem zamordowania mnie. Na początku warczał i szczekal na dystans. Później do tego zaczął mnie popychać ciałem. Gdziekolwiek bym nie poszedł, pies przychodził do tego pomieszczenia do mnie i ciągle tak samo. Na koniec jak wychodziłem z ubikacji skoczył na mnie z kłami, ale zdążyłem zamknąć się znowu w kiblu. Powiedziałem, że albo ja albo on
@njdnsjdnjs: no i co w tym złego? Umarł jak żył- niezauważony. Nic go już nie obchodzi, na nic nie czeka. Byście się tylko tego życia kurczowo trzymali jak świnia koryta.
Jak będzie tu 400 plusów to kupuje najostrzejsza pizzę w Polsce z filmu ksiązula i będę nią częstował meneli. Oczywiście wszystko nagram i wrzucę na YT
Jak dwa lata temu PiSiory #!$%@? sobie prywatne safari z naszego kraju to wykopki modlili się o czasy kiedy będą rozliczani i ich wałki będą wychodzić na światło dzienne.
Teraz się to dzieje ale wystarczy że Matecki wstawił newsa o murzynie na Lubelszczyźnie albo przekręci info o aresztowaniu dwóch patusów w mundurze i już #!$%@? wszystko przykryte elegancko. Wykop wchodzi w swoją formę z 2014 roku.