Siedem lat temu po raz pierwszy postanowiłem się zmierzyć z królewskim dystansem. Nie byłem specjalnie przygotowany, nie miałem pomysłu jak to przebiec i poległem - zaliczywszy czas ponad 4h21m. I tak byłem z siebie dumny, bo mimo myśli by poddać się już na półmetku - domęczyłem pełny dystans.
Dwa lata temu byłem już przygotowany, wytrenowany - ale upał, jaki zastał mnie na starcie
@TrexTeR pamietam jak mowila ze jest zle ale wyzdrowieje i sobie odrobi te stracone lata, bardzo chciala po prostu wyjsc na zewnatrz jak bylo cieplo, spedzic czas jak zdrowi ludzie. Tydzien pozniej juz nie zyla. Jedna z tych smierci, ktora mnie poruszyla.
Najpierw dali na czaske jakies miejscowe znieczulenia, bo musieli mi zalozyc taki head holder (3-4 sruby). Pozniej dali wiecej w żyły, bo wjechalo krojenie czachy. Pozniej mniej, bo musialem gadac z psychologiem zeby chirurg wiedzial gdzie moze sie posuwać. Powtrzanie wyrazow i krótkich zdań, chirug w tym czasie przykładał elektrodę i sprawdzal jak to wplywa na zaburzenia mowy (to jest tylko jeden przykład tej mega trudnej operacji).
@6poziomprokrastynacji: Chłopie, nawet nie wiesz ile osób się tu denerwowało co z Tobą. Dobrze, że operacja się udała i trzymam kciuki za rekonwalescencję!
Ten dzien to dzisiaj. Pobudka o 4:30, najpierw mycie, pozniej podali mi 50 ml dobrze schlodzonej substancji za 4800 zl (dobrze, ze czlowiek w Polsce zyje to nie dostanie rachunku na jakies dziwne kwoty jak w stanach). Ta substancja sprawia, ze guza lepiej widac, bo sie swieci jak juz otworza czaszke.
Teraz kroploweczki, pozniej musze zalozyc rajtuzy przeciwzakrzepowe i o 7:45 ruszam na blok. Operacja typu awake czyli
Po szalonym tygodniu z przebiegiem 154 km bezpośrednio po przerośniętym maratonie czas się ustatkować ( ͡~ ͜ʖ͡°) i przyzwyczaić organizm do zwyczajnych, codziennych dystansów. Powiem szczerze, że miałem lekkie wątpliwości jak to wszystko pójdzie - ale poszło zadziwiająco gładko, włączając
Siedem lat temu po raz pierwszy postanowiłem się zmierzyć z królewskim dystansem. Nie byłem specjalnie przygotowany, nie miałem pomysłu jak to przebiec i poległem - zaliczywszy czas ponad 4h21m. I tak byłem z siebie dumny, bo mimo myśli by poddać się już na półmetku - domęczyłem pełny dystans.
Dwa lata temu byłem już przygotowany, wytrenowany - ale upał, jaki zastał mnie na starcie
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierzźródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz