Wpis z mikrobloga

36 356,95 - 10,13 - 1,38 - 42,20 = 36 303,24

Siedem lat temu po raz pierwszy postanowiłem się zmierzyć z królewskim dystansem. Nie byłem specjalnie przygotowany, nie miałem pomysłu jak to przebiec i poległem - zaliczywszy czas ponad 4h21m. I tak byłem z siebie dumny, bo mimo myśli by poddać się już na półmetku - domęczyłem pełny dystans.

Dwa lata temu byłem już przygotowany, wytrenowany - ale upał, jaki zastał mnie na starcie i niezbyt przemyślana strategia niemal doprowadziły do katastrofy - cudem udało się złamać 4 godziny. Po przekroczeniu linii mety ległem półżyw, dopiero gromkie „HEJ TU SIĘ NIE LEŻY” mnie zmotywowało, by pokuśtykać po medal i napoje (xx)

Dziś po raz kolejny stanąłem na linii startu - bogatszy o doświadczenia i pełen nadziei przez wzgląd na pozornie niekorzystną pogodę - 0°C, delikatne opady śniegu i mocny wiatr. Ustawiłem się przy "zającach" na 3h30m - czułem, że mam szansę zmieścić się w tym czasie. Gdy wystartowaliśmy- było cudownie, lekko i bezproblemowo. Gdy na 8. kilometrze "mój" pacemaker pobiegł w krzaki... biegłem dalej, ale że mam tendencje do przyspieszania to leciałem ciutkę szybciej... i szybciej. Kolejne kilometry mijały, a ja wciąż czułem się wyśmienicie - a cudny doping tylko zachęcał by walczyć (ʘʘ) Minąwszy 32. kilometr wyłączyłem wszelkie hamulce i dałem z siebie wszystko! Pędziłem jak wariat - i na metę wbiegłem w obłędnie dobrym jak na moje możliwości czasie: 3h21m23s ()

Sam nie wierzę, że udało mi się tak pobiec - jeszcze rok temu byłem zdania, że maraton to nie dla mnie... ( ͡° ͜ʖ ͡°) A tu proszę, 751. miejsce na ponad 8000 startujących! Jestem cudownie spełniony i zadowolony ( ͡ ͜ʖ ͡)

Te warunki ktoś dla mnie załatwił, musiało tak być! Cóż - stracił ktoś, by cieszył się ktoś (ʘʘ)
Pozostaje się porozciągać, bo bułeczki jutro rano się same nie kupią!

Cudnej niedzieli! ❤️

#bieganie #sztafeta  #enronczlapie #biegajzwykopem #ruszkrakow
enron - 36 356,95 - 10,13 - 1,38 - 42,20 = 36 303,24

Siedem lat temu po raz pierwszy...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 4
Wykresy fajne. Tempo widać że dość równe, za to serducho miało sporo roboty - ważne że dało radę! Rytm stabilny, za to w bilansie prawa-lewa tradycyjnie b----l na kółkach xD
enron - Wykresy fajne. Tempo widać że dość równe, za to serducho miało sporo roboty -...

źródło: IMG_396FDB5F06D6-1

Pobierz
  • Odpowiedz
@enron bardzo się wahałem nad debiutem maratońskim w tym roku, ale żeś teraz mnie zmobilizował i jednak spróbuję! ( ͡º ͜ʖ͡º)

Bardzo ładnie pobiegnięte proszę pana
  • Odpowiedz
@enron: Gratulacje! :) Mi się udało skończyć w granicach 3:45, co jak na debiut uważam za fajny wynik. Trochę ten lodowaty wiatr zabrał mi mocy, zwłaszcza po 35 km na Bulwarach:D
  • Odpowiedz
@enron I cyk, leci obserwowanie na stravie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Gratulacje świetnego wyniku!

Ja dziś tylko połówka w Rzeszowie, ale w przyszłym roku może się uda cały maraton.
  • Odpowiedz
  • 1
@adiwlin ten urywający łeb wicher na bulwarach przed Wawelem na 41. kilometrze to było COŚ (ʘʘ) Jak się to minęło, to już była tylko euforia i sprint na Rynek ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
  • 2
@JaTuNaChwile biegam codziennie - czasem coś mi wypadnie i nie dam rady, ale póki co mam ciągłość od początku października bodajże. Przebiegi nie są kluczowe przy maratonie, ale jeśli biegasz kilkaset km miesięcznie to na tyle siebie znasz że wiesz np. czy puszczenie się na maxa na ostatnich 10 km maratonu będzie tylko męczące, czy np. grozi paraliżującym skurczem i zejściem na tarczy ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz