@fonderal @Fenrisek: ja mam podobne doświadczenia: 1,5 osoby ok. 100 pojazdów. Oczywiście nie można porównywać 1:1 MZK do floty osobówek czy TIR. Ale kierowca w MZK czy KZK jeździ w obrębie max.50km, wszystkie sprawy rozwiązywane "na miejscu". Kadrowa+księgowa (ewentualnie biuro rach-kadr) i firma hula! Nie są potrzebni na niczym nie znający się wójtowie gmin w zarządach! Jest to patologia! Takich patologia jest w Polsce tysiące i jest to bulwersujące.
Nie rozumiem postępowania kierowcy Seicento. Skoro jeden samochód uprzywilejowany wykonał obok mnie taki manewr (niecodzienny, zakazany dla reszty) to na zdrowy rozsądek dla swojego bezpieczeństwa sprawdzam czy nie jedzie drugi taki "wariat". To tak jakby przed maską samochodu przeturlała się piłka i nie spodziewać się tuż za nią biegnącego dziecka czy wyskakuje sarna z krzaków i nie spodziewać się kolejnej. Dla mnie idiotyczne zachowanie kierowcy seicento.