Mirki
Zawsze mnie zastanawiało czy można uzyskać prąd elektryczny do użytku z pioruna. Istnieje coś takiego? Jakaś farma pozyskująca energię z wyładowań atmosferycznych? Szukałem info o tym, ale nigdzie nie ma nic specjalnie napisane. Czy to znaczy, że nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi?
#pytaniedoeksperta #burze #prad
Zawsze mnie zastanawiało czy można uzyskać prąd elektryczny do użytku z pioruna. Istnieje coś takiego? Jakaś farma pozyskująca energię z wyładowań atmosferycznych? Szukałem info o tym, ale nigdzie nie ma nic specjalnie napisane. Czy to znaczy, że nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi?
#pytaniedoeksperta #burze #prad
Hipotetyczna sytuacja:
Ktoś rodzi się w 2010, dokumentuje życie tekstami i nagraniami, i umiera w wieku 20 lat w 2030. W 2050 rodzi się klon tej osoby (o takim samym DNA), w 2070 roku osiąga wiek 20 lat. Sztab naukowców przekonuje klona, że doświadczenia z lat 2050-2070 to był dziwny i długi sen/śpiączka (lub wymazuje je całkowicie przy użyciu technologii przyszłości), i przy pomocy zgromadzonych materiałów z życia pierwszej osoby (2010-2030) przekonuje go, że to był on, i po 40 latach przywrócono go do życia. Zakładając, że zmieniamy się znacząco z tygodnia na tydzień, zachowując poczucie tego samego "ja", czy to w zasadzie nie będzie ta sama osoba?
Innymi słowy: czy jeżeli będę szczegółowo dokumentować swoje życie, a do tego zapiszę życzenie, by w dalekiej przyszłości, dekady/wieki po mojej śmierci, powołać do życia mojego klona (z próbki DNA), a następnie skutecznie wkręcić go, kiedy osiągnie wiek mojej długości życia, że jest tak naprawdę mną wzbudzonym do życia po przerwie, to czy nie zagwarantuję sobie w ten sposób czegoś w stylu przywrócenia do życia doczesnego? Czy w takim wypadku śmierć nie będzie dla mnie tylko ułamkiem sekundy, po którym od razu obudzę się w fizycznym świecie dekady/wieki później?