Trzeba być samobójcą żeby odbierać lokal bez rzeczoznawcy budowlanego.
Zawsze wychodzą jakieś wady ,a przede wszystkim rozbieżności w metrażu mieszkania.
Zazwyczaj wychodzi nieco mniejsze (0,2-0,5m2) to przy cenach np. Warszawskich oznacza 2-5kPLN w kieszni.
Cebula jednak woli "zaoszczędzić" kilka stówek na rzeczoznawcy :D
Co do sytuacji, ryj był na wyciągnięcie pięści ale rozumiem ,że szkoda nawet było rękawiczki zdejmować.
Chociaż w sumie zwierząt się nie bije, zwłaszcza wielorybów.