20.00 godzina, piątek. Facet staje na moście Piłsudskiego, rzuca plecak (teczkę? torbę?) i skacze w nurt Wisły. Widzą to przypadkowe dziewczyny, które powiadamiają służby. Przyjeżdża kilka jednostek straży w tym ratownictwo wodne z łodzią i płetwonurkami, kilka radiowozów i policyjna łódź. Jesteśmy i my ale w zasadzie możemy tylko biernie śledzić przebieg zdarzenia. Strażacy po obu brzegach rzeki idą bulwarami i przeszukują rzekę. Po Wiśle pływają dwie łodzie ze szperaczami. Zapada decyzja
Zobaczcie jaką "akcję" zrobili wczoraj w nocy taksówkarze w #warszawa Oblewali samochody z #uber smarem z odchodami. Cierpiarze jeszcze raz pokazali że reprezentują najniższy stopień zbydlęcenia. Jakim trzeba być skończonym chamem i burakiem patykiem robionym by coś takiego zrobić innemu człowiekowi. Wieczna kotwica w plecy taksówkarzom. Nigdy więcej. Uber zyska dziś wielu klientów. #patologia #oswiadczenie
@blubi_su: patologia w #!$%@?. I tak ludzie nie lubią złotów, a po takich akcjach niechęć wzrośnie. Już od dawna mam plan, żeby przytrzeć jakiegoś taksówkarza, który będzie chciał na mnie wymusić pierwszeństwo, ale nie było okazji, teraz widzę, że mam dodatkową motywację, żeby utrzeć takiej #!$%@? nosa + samochodzik i dostać za to hajs.
@ack: W starożytnej Grecji Sokrates był szeroko znany ze swojej mądrości. Pewnego razu ten wielki filozof spotkał swojego znajomego, który biegł właśnie do niego by mu coś powiedzieć: - Sokratesie czy ty wiesz, co właśnie usłyszałem o jednym z twoich studentów? - Zaczekaj chwilę - przerwał mu Sokrates - zanim mi to powiesz chciałbym, byś przeszedł pewien test. Nazywa się testem "Potrójnego filtru" - Potrójny filtr? - Dokładnie - kontynuował Sokrates - Zanim powiesz coś o moim studencie, spróbujmy przefiltrować to, co chcesz moi powiedzieć. 1-Pierwszy filtr to prawda. Czy upewniłeś się, że to co słyszałeś o moim studencie jest w
A co tam, zaszaleję ( ͡°͜ʖ͡°) Każde 10 plusów, które tu dziś zostawicie to złotóweczka dla #wosp :) Ilość plusów liczę o północy (czyli za ~24h). Darowiznę przekażę przelewem i oczywiście wrzucę tutaj potwierdzenie. #woodstock #owsiak
Mamy wyszukiwarkę słów w nagraniach. Pierwsi na świecie!!!
Po co zapisywać setki tysięcy stron i trzymać je w przepełnionych archiwach, jeśli można coś po prostu nagrać i zapisać na dysku? Tylko jak później odszukać w pliku audio konkretny fragment? - Być może ktoś wcześniej już o tym myślał. Ale my to zrobiliśmy - mówi dyrektor wrocławskiej firmy Neurosoft.
System do automatycznego wyszukiwania treści w zapisach audio w języku polskim nazywa się Audioscope. Działa jak Google. Po prostu wpisujesz w programie wyraz, zwrot lub pełną frazę, a program automatycznie znajduje poszukiwane słowa w nagraniu. Działa na konkretnej bazie danych - wybranym przez użytkownika prywatnym pliku i nie udostępnia tych danych nikomu.
Mireczki co to się dzieje... Jestem na lotnisku w Gdańsku. Tysiące ludzi siedzi w koszulkach z podobizna Komorowskiego i czeka na ewakuację z kraju. Samoloty podstawiane są jeden po drugim. Lotnisko raczej wszystkich nie pomieści bo cały czas podjeżdżaja nowe autokary z całego województwa. Jeszcze chwila i wybuchnie panika. Ludzie płaczą i krzyczą ze nie ma już biletów na ich loty. Dramat!
( #niemoje) Dziecko lat 4 nie oddycha, rodzice reanimują takie wezwanie otrzymaliśmy...zespół P 2-osobowy...
Muszę się podzielić wyjazdem który miał miejsce na jednej z moich nocek... dziewczynka lat 4 nagle w łóżeczku przestała oddychać... takie usłyszeliśmy wezwanie od dyspozytora dla mnie jako ratownika medycznego a zarazem ojca rocznego dziecka zabrzmiało jak wyrok wszystkie myśli przeszły mi przez głowę... od razu jak najszybciej do karetki, czeka nas 10 km droga kolega z pracy gna ile nasza karetka ma mocy ja w tym czasie szykuje sprzęt (Torba reanimacyjna pediatryczna, przeliczanie dawek leku adekwatne do 4 latka - 18 kg, rurka intubacyjna itp, łyżki pediatryczne na zollu - wszystko uszykowane można powiedzieć że jesteśmy gotowi ( ale czy można być w 100 procentach gotowym na taki wyjazd ? )... Jesteśmy na miejscu po 9 min od zgłoszenia zastajemy rodziców na łóżeczku reanimujących córkę (widok jak dla mnie bardzo emocjonalny, łóżeczko, maskotki, wspólne zdjęcia na ścianie, płacz matki...) nie był to łatwy widok dla mnie, pewnie jak dla każdego z nas... ale od tego jesteśmy aby w tych momentach być ostatnim ratunkiem... Szybka decyzja aby dziecko położyć na podłogę, rozcięcie piżamki.. łyżki zapis Asystolia ... kolega szykuje elektrody, wkłucie, leki ja w tym czasie uciskam klatkę piersiową za głowy... proszę po chwili ojca o pomoc aby uciskał klatkę piersiową, adrenalina podana, biorę się za intubacje poszło bez problemu dzięki Bogu (rurka 5 ) uszykowany wlew kroplowy. Po 7 min RKO i farmakologii nadal niestety asystolia po chwili wspiera nas zespół S lekarz zleca dodatkowe leki... ale niestety nie daje to pozytywnego skutku... po 51 min zapada decyzja o zaprzestaniu reanimacji i stwierdzenie zgonu...
Dlaczego o tym pisze ? przez 7 lat pracując w systemie mam po raz pierwszy styczność z NZK dziecka - był to moment dla mnie bardzo trudny w drodze powrotnej do podstacji nie mogłem powstrzymać się od wzruszenia... nie mogę się zgodzić z zdaniem innych ratowników że widzieli wszystko i nic ich już nie rusza... dla mnie to jest nie możliwe każdy z nas ma uczucia
@Korba112: pierwsza reanimacja dziecka w 1998 roku (2lata już pracowałem w wspr w Warszawie na Woli zespół R2) RKO udane, fruniemy na Bielany bo tam mają pediatrie i dupa! pediatrie mają ale eRki dziecięcej nie mają i nie chcą tego dziecka... najbliższy szpital z R w Dziekanowie pod Wawą. Gnamy, chłopak trzyma się! dodam, że wtedy renault trafic stary model max 110 hulał... Dowieziono, zostawiono a dzieciak za godzine został
Dziś, na adres wykopowego biura przyszła pewna tajemnicza przesyłka. Chcielibyśmy pochwalić się jej zawartością, jednak jest pewien problem... Wykopowicze, pomożecie nam otworzyć skrzyneczkę? ( ͡°͜ʖ͡°)
Kopałem dół w ogrodzie. Nagle łopata zatrzymała się na starej, drewnianej skrzyni. W środku znalazłem setki starych, złotych monet. Z podniecenia i ekscytacji chciałem zawołać żonę, ale wtedy przypomniałem sobie po co kopałem dół.
Mirki trochę #wygryw więc się uczcie. Ostatnio bardzo u mnie słabo finansowo i po tygodniu #!$%@?, tak naprawdę za darmo, muszę odreagować... Akcja działa się z piątku na sobotę. Siedziałem w swoim ulubionym pubie i piłem tanią łyche jak co tydzień. Około jedenastej przysiada się bardzo miła dla oka blondyneczka. "A szo taki smutne jest? " łamaną polszczyzną zapytała. Pierwsza myśl-ukraińska #!$%@?. Pieniędzy nie mam, ochoty też wiec bez myślenia
Czas na dłuższą wizytę w układzie Jowisza. Planeta, która w renesansie zmieniła sposób postrzegania kosmosu kryje w sobie wiele ciekawostek i kilka nierozwiązanych do dziś zagadek.
Zwykło się mówić, że Jowisz jest „królem” planet Układu Słonecznego. To miano jest jednak w pełni uzasadnione. Waży bowiem ponad dwa razy więcej niż pozostałe planety razem wzięte. Jest tak masywny, że powoduje przesunięcie się środka ciężkości naszego Układu ponad górne warstwy atmosfery Słońca co sprawia, że dla hipotetycznych obserwatorów, śledzących je z jakichś odległych planet sprawia ono wrażenie, jakby "bujało się na boki".
Spora masa sprawia, że Jowisz nieco różni się od pozostałych znajdujących się w naszym systemie ciał. Przede wszystkim dlatego, że emituje więcej ciepła, niż sam otrzymuje od Słońca. Dzieje się tak dlatego, że ten ogromny glob bardzo powoli (w tempie kilku centymetrów rocznie), lecz nieustannie się kurczy. Choć mówi się, że jest swego rodzaju „nieudaną gwiazdą”, czyli obiektem, który zgromadził zbyt mało materii, by jego masa wywołała reakcje termojądrowe, do osiągnięcia masy krytycznej zabrakło mu sporo. Aby zacząć świecić, musiałby być około 70-75 razy cięższy.
@Eestel: Nie przypuszczałem, że satelity niektórych planet Układu Słonecznego mogą być większe od innych planet tworzących ten sam układ (Ganimedes>Merkury). Zawsze w mojej świadomości było obecne stwierdzenie, że planety są większe od księżycy. Dzięki, ta ciekawostka zrewidowała moją wiedzę.
@Eestel: warto też dodać że ogromna grawitacja Jowisza jest swoistym "ochroniarzem" Ziemii. W historii wszechświata Jowisz przyjął kilka ogromnych ciosów (asteroid, małych komet), które prawdopodobnie mogły zmierzać w kierunku naszej planety.
Kumpel wracał do domu, otwiera lodówkę, grzebie, grzebie...
Ojciec do niego: "czego tam tak
Le Confiable
Hmmm... co tu dużo pisać ;-) Podróżnik, poeta, maniak srebrnego ekranu - z maleńką nutką dekadencji w tle... Ot, taki praktyczny romantyk naszych czasów.