Jak mnie wylosujecie to się oświadczę 20 kwietnia i wrzucę na wypok fotkę z moją wybranką, niby mi się nie śpieszy no ale z pierścionkiem za darmo ( ͡°͜ʖ͡°)
Byście byli zainteresowani wpisem z mojej perspektywy dietetyka/"trenera" jakim klientom się udaje, a jakim nie udaje zmienić sylwetki na stałe? X lat się tym zajmuje i mam dużo przemyśleń. Szczególnie ostatnio, gdzie więcej odmawiam podjęcia się rozpisania dla kogoś planów/prowadzenia go pisząc, ze lepiej zainwestować w cokolwiek innego swój czas i pieniądze, bo to się nie uda? Pytam, bo zajmie to trochę czasu i to wpis "dla Was" i nie chce mi
@matixrr: Wygląda na początek pięknej męskiej przyjaźni albo na napisanie że g---o wiesz jak było i żebyś się odwalił. Kiedy pełna wersja screena a nie trailer ? A i nie daj się zastraszyć jak Ci się coś stanie to będziemy o Tobie pamiętać, może nie za długo ale zawsze trochę.
@Bonczur69: @Bonczur69: @potente: co wy gadacie, jakie sądy, jakie prawo? nawet jakby zadał te pytanie wprost, to co już k---a nie można zadawać niewygodnych pytań? mamy jakąś cenzurę w stosunku do dziennikarzy sportowych? XD
za 5-10 lat jak wszystkie przegrywy przekroczą 30 lat i uderzy ich świadomość, że it's over, to liczba samobójstw w--------i poza wszelkie skale. #przegryw
@PeknietaMorda: normiki wygrają, jak będę z---------ł jak wół całe życie u janusza za psie pieniądze, niszcząc resztki zdrowia fizycznego i psychicznego.
ja tylko przewiduję, że w perspektywie najbliższych lat liczba samobójstw młodych mężczyzn skokowo wzrośnie, ponieważ życie nie ma sensu, a wszystkie fasadowe idee sypią się jak zamki z piasku.
Nie umiem sobie wyobrazic jakie ktos ma powody do zabicia sie. Potrafi ktos jakies realne powody podac?
Pisałeś coś o braniu relacji międzyludzkich zbyt poważnie. Relacje intymne międzyludzkie są potrzebą, to nie jest tak, że ludzie to biorą na poważnie. Jak komuś tego brakuje, to zaczyna mu o---------ć. Może pojawić się depresja albo schizofrenia. Jeśli taka osoba nie jest w stanie zmienić swojego położenia to może dojść do sytuacji,
Dzisiaj dzwonili do mnie z mojej ubezpieczalni (Aviva), żeby mi przedstawić warunki zbliżającego się odnowienia ubezpieczenia mojego samochodu. W trakcie rozmowy dowiaduje się, że podobno byłem sprawcą szkody we wrześniu ok. 40km od swojego domu. I teraz zaczyna się ciekawie :)
W dniu 23.09.2019 kiedy rzekoma szkoda miała miejsce, byłem chory w domu (sprawdziłem sobie po zdjęciach w telefonie) ale chorobę przywiozłem wracając z ryb (byłem kilka dni ciągiem nad jeziorem; nic nie złowiłem jakby ktoś pytał :( #wedkarstwo ). Za to wiecie gdzie byłem na rybach? Rzut kamieniem od miejsca zdarzenia! Dzień wcześniej. Aleeee innym samochodem! Tym samochodem, którego dotyczy całe zdarzenie, nie zapuszczałem się w tamte rejony nigdy. Co więcej nigdy nie byłem sprawcą żadnej szkody ale miałem zdarzenie drogowe, dokładnie szkodę parkingową w kwietniu tego roku, której byłem poszkodowanym i to by było na tyle jeśli chodzi o moją historię w UFG.
Dzisiaj ostatni dzień trwania mojej umowy. Szefowi wydaje się, że w przyszłym tygodniu przyjdę do pracy, mimo, że przez ostatnie dwa miesiące nie znalazł chwili, żeby omówić warunki ewentualnego przedłużenia lub cokolwiek zaproponować.
Oczywiście w międzyczasie znalazł chwile, żeby mi znowu dorzucić nowych obowiązków i jeszcze ponarzekać, że się nie wyrabiam.
Sporą cześć moich obowiązków to rzeczy, którymi nikt inny w firmie się nie zajmuje i nikt nie wie jak je zrobić.