Jest projekt. Trzeba zasypać dziurę ziemią. Firma przeznacza na ten cel pół roku i pokaźny budżet. HR zaczyna poszukiwania senior dziur zasypywaczy z min. 5 letnim doświadczeniem KOMERCYJNYM. Jeśli do tej pory zasypywałeś jedynie dziury we własnym ogródku, to nawet nie staruj. Skompletowany zespół przez pierwszy tydzień przymierza ubrania robocze i uczy się je zakładać i zdejmować. Potem przez miesiąc wybierają
Jest projekt. Trzeba zasypać dziurę ziemią. Firma przeznacza na ten cel pół roku i pokaźny budżet. HR zaczyna poszukiwania senior dziur zasypywaczy z min. 5 letnim doświadczeniem KOMERCYJNYM. Jeśli do tej pory zasypywałeś jedynie dziury we własnym ogródku, to nawet nie staruj. Skompletowany zespół przez pierwszy tydzień przymierza ubrania robocze i uczy się je zakładać i zdejmować. Potem przez miesiąc wybierają
Pierwszy rok był jeszcze w miarę, ale drugi rok to już jakiś żart. Poza magisterką mam do realizacji 5 przedmiotów, no i dobra, to jest niedużo. Ale te 5 przedmiotów to już takie marnotrawstwo czasu aż do przesady, a mam go pracując i klepiąc magisterkę mam niedużo:
- 1 przedmiot to typowo "miękki" przedmiot wrzucony pewnie przez wymogi unijne, oczywiście muszę katować jakiś projekt i egzamin, bleh.
- 2 przedmiot dotyczy... w zasadzie to podstaw programowania xD i to mimo, że na 1 roku klepało się dość zaawansowane rzeczy xD Do tego język jest narzucony z góry (co w zasadzie jest głównym powodem, dla których zadanka, które bym normalnie zrobił <10 minut schodzą nawet 1h) xD
- 3 przedmiot to też jakieś "miękki" bullshit, który do tego realizują na jednym, dłuższym zjeździe, zahaczającym o poniedziałek-piątek xD