@Profil_Internetowy - w sumie nieźle jak na polskie szkoły, druga połowa sukcesu to mieć sensownych rodziców. Mnie nękali po szkole to sobie zrobiłem woreczek z pieprzem żeby rzucić im w twarz. Matka znalazła w plecaku i darła się na mnie przez 10 minut, że jeszcze bym komuś zrobił krzywdę. A że jej dziecko codziennie biły jakieś patusy to już spoko.
@harold97 - no i klasyczne: co ludzie powiedzą! Że mam dziecko niewychowane xD To jest pokolenie rodem z PGR, które dzieci traktuje jak zwierzęta gospodarcze.
Witam szanowną grupę, dzisiaj będziemy zwiedzać osiedle Reduta, najnowszy przykład polskiego postmodernizmu, urbanistycznego kunsztu w upychaniu jak największej liczby ludzi na jak najmniejszej powierzchni. Pogoda dość mroźna, dlatego mam nadzieję, że wszyscy w termosach mają ciepłą herbatę oraz kanapki do posilenia się. Spacer potrwa około półtorej godziny. W drogę!
@dymitrop - otóż nie, wina jest wszystkich, bo inne kobiety zamiast pomóc wyjść z tego schematu to jeszcze go pogłębiają i krytykują siebie nawzajem. A ojcowie boomerzy to nie dostają niby p-------a jak się relaksujesz? Ja ci zaraz znajdę coś do roboty..... Jesteśmy z------m powojenno-komunistycznym społeczeństwem, którego nic nie naprawi
Syndrom matki polki - wszystko na pokaz. Moja babcia umiera na covida właśnie bo polazła do kościoła i wzięła komunię z brudnej łapy księdza. Obraziła się na całą rodzinę, która jej to próbowała wybić z głowy - bo najważniejsze żeby ludzie ze wsi ją zobaczyli w kościele.
Byla na mirko historia baby, która przez kilka godzin nie wzywała pogotowia do męża z wylewem, bo się zsikał do łóżka i wstyd, żeby lekarz
Tajemniczy dom przy Koszalińskiej, Poznań Strzeszyn Dom stoi tam już z 15lat, bez żadnego sąsiedztwa, od strony ulicy wygląda na niezamieszkały. Jest tam też przystanek autobusowy na którym raczej nie ma ruchu.
Na zdjęciach GeoPoz widać jak w kolejnych latach zmienia się jego otoczenie (ktoś o nie dba), a swoje położenie zmienia tylko pojazd/kamper który tam stoi.
@kubas89 jeżeli byłby tam schron/obiekt umocniony to miałbyś osobny nieduży budynek (garaż/śmietnik), gdzie byłoby wyjście awaryjne. Dodatkowo pewnie gdzieś pod krzakami rura wylotu spalin generatora + rura do tankowania (zobacz gdzie te ślady opon prowadzą). IMHO za mało zieleni posadzone jak na jakiś tajny obiekt.
Żadna afera nie robi na nich wrażenia, a inflacja im nie przeszkadza, gdyż zawsze tankują za 200zł i nie widzą różnicy. Najtwardszy elektorat w historii Polski. Ponad 30%.
@N-Avoie - wszyscy się srają o te 30%, a zapominają że zostało 70%, które tamtych może spuścić w kiblu. Inna sprawa, że nie ma na kogo głosować - teraz każdy kto nie jest debilem i fanatykiem mógłby założyć partię i wygrać xD
Moja rodzinna wieś nie przestaje mnie zadziwiać. Około 30 minut od Katowic, ziemia właściwie była zawsze za jakieś 100-150 zł za metr i na tym poziomie pozostała. Ale to co się dzieje na rynku wtórnym domów to przekracza ludzkie pojęcie. Mam wrażenie, że lokalne biura całkowicie odleciały i szaleją z cenami jak się da, tylko popyt słaby. Od ponad roku jest pare ruder z PRL około 100-140m2 wystawionych za 700 tysięcy złotych.
@RussianBoi2 - kiedyś szukałem domu na wsi na Podlasiu do remontu - znałem na pamięć wszystkie rudery z olx, otodom, itp. Te same rudery, które w 2017 wisiały za 40-50k teraz wiszą za 400-500k xD
Największy bank Europy - niemiecki Deutsche Bank - przestał obsługiwać transakcje białoruskich firm, banków, urzędów państwowych oraz osób publicznych Republiki Białorusi. Od Białorusi odcinają się też inne banki Europy, nawet rosyjskie (Sbierbank, WTB i Rosselchozbank).
@devones Jakieś kilka lat temu afera na wykopie uratowała mirkowi rachunek za sms na 20-30k nabity bezpodstawnie. Akurat brat pracował przy bilingach w Orange i dopiero jak szambo wybiło na główną to marketing się obsrał i kazał szczegółowo zbadać sprawę.
W ścianie dawnego domu Pabla Escobara w Medellín znaleziono plastikową torbę, a w niej 18 mln dolarów, czyli ponad 70 mln złotych. Nietypowego odkrycia dokonał bratanek nieżyjącego barona narkotykowego.
#fotografia Mirki, jak delikatnie powiedziec klientce, zeby spadala na drzewo ze swoim pomyslem, zeby byc obecna podczas fotografowania produktow? Jedynie bedzie rozpraszac, przedluzac, wprowadzac zamieszanie i z czegos, co zajeloby godzinke zrobi mi caly dzien, albo i kilka.
Rouzmialbym obecnosc dyrektora artytycznego przy duzym zleceniu, albo kogos, kto ma generalnie pojecie. Nawet zrozumialbym to, gdyby produkty byly jakos szczegolnie wartosciowe, np przy bizuterii. Ale tu chodzi o taki troche badziew