@Jestemserembialym: dino stawia na swojej działce sklep, na ich stronie jest kwestionariusz dotyczący sprzedaży ziemi

@fozolif: o języku nic nie masz,

@derton778: biały i jego odcienie są zarezerwowane dla panny młodej, lepiej niech założy inną bo mogą źle na nią patrzeć

@xXOklahomaCityXx: koleżanka się kilka lat temu nauczyła

@Potato_Patato: U mnie śmieci są w boksach wewnątrz budynku, lecz mają osobne wejście od zzewnątrz. Minusem jest to, że latem w garażach śmierdzi (są obok nich).

@TeflonDon: jak masz możliwość to zatrudnij kogoś do obioru mieszkania, tynki musisz ocenić (ja musiałam kłaść gładź), posadzkę sprawdź łatą czy jest równa, ściany również przy kominie itd

@Baakedr: u mnie wielu sąsiadów zmieniło na starość mieszkania na mniejsze podobne do takiego i są zadowoleni, zobacz może z ogródkiem na parterze deweloper ma w ofercie będą mogli sobie posiedzieć w przyjemniejszych warunkach (tutaj widać bardzo mały balkon), może zmień lokalizację drzwi od łazienki (wtedy w tym miejscu powstanie fajne miejsce na szafę)

@Florentino: biedronka rozpoczęła inwazję na mniejsze miejscowości, często buduje w sąsiedztwie dino. Dodatkowo małe biedronki mają dział mięso i wędliny jak w dino (krojone na miejscu)

@AnonimoweMirkoWyznania: przy zgłoszeniach na policję warto aby "sąsiedzi" otrzymali mandat, narywać uciążliwości zbierać dowody, możesz porozmawiać z innymi sąsiadami (bo dźwięki niosą się w pionie przez kominy), jak zbierzesz dowody zarządca powinien pomóc, wystarczy że do właściciela mieszkania wyśle pismo że brak zasad przestrzegania ciszy nocnej itd. zgodnie z artykułami (nie pamiętam jakimi) wspólnota w trybie procesu może zażądać sprzedaży lokalu - taki straszak na pewno pomoże, bo za toPokaż całość

@AnonimoweMirkoWyznania: jeżeli ona pójdzie sama to i tak może się zarazić a później Ciebie, więc tak jakbyś tam był.

@biauywilg: policja nie stawia mandatu chyba, że im powiesz że mają to zrobić wówczas podajesz swoje dane (jeżeli sąsiedzi nie przyjmą to dostajecie oboje wezwanie do sądu)

@xaro: u mnie z jedną rodziną walczyło 5 sąsiadów i tak nam wytłumaczyli policjanci (kilkukrotnie wezwani), że oni sami z siebie mandatów nie stawiają wyłącznie na nasze życzenie