Bardzo fajna rozmowa wybitnego dyplomaty. Moje dwa ulubione momenty: 1. Jak Stanowski przywołał fragment wiadomość sprzed 15 lat i kazał się Sikorskiemu tłumaczyć z tabletek Kaczyńskego. Sikorski zrobił monolog, jak wyglądała wtedy polityka międzynarodowa, jaki był podział na świecie, przedstawił odwilż jaka nastąpiła, po czym przypomniał, że to sam Kaczyński mówil o tabletkach, więc to było tylko odniesienie. Na co Stanowski po 5 sekundach "Nie wiem, nie przekonuje mnie to, zmieńmy temat". 2. Rozmowa
@alverini dla mnie najciekawszy fragment to ten gdzie Sikorski mówił o dziennikarstwie i powiedział że prawdziwym dziennikarzem jest ten z radia "pierdziszew", bo rozmawiając z nim 40 min Sikorski nie odgadł jakie poglądy polityczne ma ten dziennikarz. Szkoda jedynie że pisowski Krzyś nie zrozumiał...
@ish_waw: warto też zaznaczyć, że jest złodziejem, sutenerem, ćpunem oraz kibolem. Oczywiście warto o tym wspominać, bo jak wiadomo, konsekwencji nie będzie. Wszak ten złodziej, sutener, ćpun i kibol nie wytoczy nam procesu.
@Epiktetlol: powiedział wszechwiedzący omnibus tajskie kopyto, który dla paru złotych przepychał się słownie z uposledzonymi zawodnikami freakfightowymi, oj jak piecze
oni nie zrozumiaja nigdy, pis to autorytarna partia wodzowska, ona nie ma sojuszników, ona ma poddanych. Jak jesteś swój to cie ozłocą ale jak tylko się sprzeciwisz to lecisz do piachu
Dlatego realnie jedyna szansa dla Konfy to koalicja z PO, PiS ich pożre.
1. Jak Stanowski przywołał fragment wiadomość sprzed 15 lat i kazał się Sikorskiemu tłumaczyć z tabletek Kaczyńskego. Sikorski zrobił monolog, jak wyglądała wtedy polityka międzynarodowa, jaki był podział na świecie, przedstawił odwilż jaka nastąpiła, po czym przypomniał, że to sam Kaczyński mówil o tabletkach, więc to było tylko odniesienie. Na co Stanowski po 5 sekundach "Nie wiem, nie przekonuje mnie to, zmieńmy temat".
2. Rozmowa
źródło: Przechwytywanie
Pobierz@alverini: Przecież to był celowy żart, nawet chwilę później przyznał ze śmiechem że to hipokryzja. Nie ma co na siłę szukać dziury w całym.
A Kaczyński był wtedy na proszkach, a nie tabletkach.