Od razu rzuca mi się w oczy wygięte lusterko (plaga w tamtej okolicy) i kartka za wycieraczką.
Myślę sobie,że pewnie ktoś zahaczył, zarysował i tyle będę miał radości z auta.
Ubrałem się w co było pod ręką i biegnę na dół, kilkukrotnie ocierając się o stratę zębów i połamanie kończyn.
Po
@biwalencik: a także w trzy dupy pijani,patrzący centralnie w chodnik 20 cm przed sobą.