#pocztapolska przeszła samą siebie, albo w sądach istnieje komórka ninja do zadań specjalnych.
O ile ogarniam co się stało, nie mogę załapać, w jaki sposób.
Wczoraj dostałam awizo, list polecony, adnotacji brak. Okej, nie było mnie w domu, więc grzecznie dzisiaj rano poczłapałam na pocztę i odstałam swoje w kolejce (około godziny). Pani szuka, przetrząsa, mówi nie ma. Dopytuje się mnie, co to może być - a skąd niby ja mam wiedzieć?
O ile ogarniam co się stało, nie mogę załapać, w jaki sposób.
Wczoraj dostałam awizo, list polecony, adnotacji brak. Okej, nie było mnie w domu, więc grzecznie dzisiaj rano poczłapałam na pocztę i odstałam swoje w kolejce (około godziny). Pani szuka, przetrząsa, mówi nie ma. Dopytuje się mnie, co to może być - a skąd niby ja mam wiedzieć?













<łzawe story>
Kilka lat temu kupiłam mieszkanie, bo z własną rodziną najlepiej się wychodzi na zdjęciu. Udało mi się złapać kredyt w złotówkach, 20 lat, dosyć niskie procenty. Rata stanowiła dokładnie 83% mojego wynagrodzenia - zakładałam, że szybko dostanę podwyżkę. Było ciężko, żyłam na kartonach, materacu, a obiady gotowałam w czajniku elektrycznym, ale udało się i po dwóch awansach
@Tsumugi:
źródło: comment_TYDkIlQq3Vtm6TA6K5dYgb4yyBjay9fw.jpg
Pobierz