To dlaczego przez przyjęciem na zabieg operacyjny wymaga się badania poziomu przeciwciał na WZW B (przy braku zaświadczenia o szczepieniu)?
Wbrew temu, co forsuje się ostatnio na wykopie, poziom przeciwciał po przebyciu choroby (jak i po szczepieniu) spada po osiągnięciu wartości szczytowej do osiągnięcia plateau ale nie do zera. Następnie obserwujemy powolny spadek przeciwciał ciągnący się niekiedy przez lata. Na podstawie ilości przeciwciał w fazie plateau jesteśmy w stanie szacować (z niezłą dokładnością) poziom pozostałych elementów odpowiedzialnych za odporność przed danym patogenem.
Też nie jestem za tym, by forsować szczepienia osobom, które wykształciły naturalną odporność. Ale uważam, że osoby w grupie ryzyka chcąc zaniechać szczepień po "przebytym" covidzie, powinny sprawdzić czy aby na pewno
Nie wiem w jakich podręcznikach do biologii było inaczej.