Kupiłem mieszkanie rok temu i wszystko miało być pięknie, ale...
Mieszka pode mną rodzina z dwójką małych dzieci. Od roku odkąd tu mieszkam praktycznie ani razu(!) nie pospałem nie będąc obudzonym po 6 przez bieganie dzieciaków lub płacz a właściwe wycie, jakby kogoś ze skóry obdzierali. Nie ma znaczenia czy to tydzień roboczy, czy weekend. Nie ma opcji, żebym pospał do 8 czy 9. Najgorsze jest do bieganie mam wrażenie, jakby specjalnie piętami
@PanLodowegoOgrodu: nie słuchaj przegrywów, którzy mówią, że w bloku to normalne. Sam mieszkam gdzie mieszkam już 4 lata i w ogóle nie słyszę sąsiadów (a wszyscy dookoła jakieś małe dzieci). Opcje są dwie - albo zaprosisz do siebie jednego z rodziców i poprosisz żeby drugi został z dziećmi - wtedy ten pierwszy usłyszy do czego doprowadza brak ogarnięcia dzieciaków w domu. Albo druga opcja - robienie tego samego. Kiedyś mieszkałem
@MiszczJoda: z ciekawości - jak ci się chodzi w tej protezie? Duża różnica między tym, a prawdziwą nogą w codziennym przemieszczaniu się? Czy to na tyle komfortowe, że w codziennym życiu nie widać dużej różnicy, jeśli chodzi o chód/bieg?
Ja do dziś pamiętam, jak bardzo żałowałem, że nie zrobiłem tego samego na swoim weselu: - powitanie nas chlebem i solą: nagle 3 dzieci podbiega i biega koło nas, w momencie, gdy my mamy rzucić kieliszkami, a fotograf chce uchwycić to na zdjęciu - przygotowujemy się na pierwszy taniec, a tu 6. latek z picollo podbiega i sie szczerzy przy mojej żonie, przechylając kieliszek z napojem w ten sposób, że w ostatniej
Ojoj, no normalnie wesele zepsute. Popłakałeś się, bo tak wyjątkowy moment nie wyszedł, że dziecko skradło ci "show"? Powiedz mi skąd się bierze taka chęć bycia w centrum uwagi? Skąd taka potrzeba atencji?
@damienbudzik: Jakbyś miał zaplanowane zdjęcia, z których chciałbyś mieć pamiątkę na starość, to sorry, ale uwierz, że nie potrzebujesz na pierwszym planie takiego zdjęcia dziecka, którego nawet nie znasz. A tak fotograf musi robić szpagat, żeby zrobić
Dystrybutor i tak jest zablokowany do czasu zapłaty.
@ArchDelux: co ty pierdzielisz za głupoty... (-‸ლ) Jestem kierowcą od 2009 roku, zawsze przeparkowuję po tankowaniu i jeszcze nie widziałem stacji benzynowej, gdzie dystrybutory były blokowane
Jak to jest z tym PPK. Nie przystapilem dobrowolnie, wiec wylacznie pracodawca wplaca 1.5% po wysokosci mojego wynagrodzenia... ale to nie nie jest moje, tylko idzie do ogolnej puli, tak?
@kurki_do_gazu: późno odpowiadam, ale jak to przeczytałem, to aż musiałem to rozchodzić:
Inaczej: jak dołączyłem to z pierwszej wypłaty potrąciło mi na PPK, ale w następnym miesiącu od razu złożyłem, że rezygnuje.
No to tylko w tym jednym, jedynym miesiącu zostało pobrane od Ciebie 2% i 1,5% od pracodawcy na poczet PPK. Jeśli zrezygnowałeś, to ani ty, ani pracodawca niczego nie
Mieszka pode mną rodzina z dwójką małych dzieci. Od roku odkąd tu mieszkam praktycznie ani razu(!) nie pospałem nie będąc obudzonym po 6 przez bieganie dzieciaków lub płacz a właściwe wycie, jakby kogoś ze skóry obdzierali. Nie ma znaczenia czy to tydzień roboczy, czy weekend. Nie ma opcji, żebym pospał do 8 czy 9. Najgorsze jest do bieganie mam wrażenie, jakby specjalnie piętami