mitochondrion
mitochondrion
Od niedawna mam prawko i nie umiem jeździć. Cały czas jestem spięta, wiecie, ręce sztywno na kierownicy, z boku wyglądam jak debil. Poza tym gaśnie mi średnio ze dwa razy na godzinę jazdy, zazwyczaj na skrzyżowaniu jak się nie zatrzymuje (bo mam np ustąpić pierwszeństwa, ale nic nie jedzie, więc jade na dwójce, a tu jeb i gaśnie). Ogólnie to czuje się jak zagrożenie dla innych kierowców na drodze.... co robić mirki?