Prolog Trzy lata gimnazjum to chyba nie tylko dla mnie najgorsze lata w życiu. Mieszane towarzystwo, każdy z innej dzielni, innego podwórka - innej "parafii". Mieszkając w dużym mieście ma to ogromne znaczenie. Każda ulica jest inna, inni ludzie - inne patologie. W takim przypadku otrzymujemy mieszankę wybuchową. Nie inaczej było w moim przypadku. Pochodzę z dużego miasta. Szkoła w centrum. W gimnazjach obowiązywała rejonizacja więc trafiał tam każdy. Do tego ta różnica wieku, w pierwszej klasie masz trzynaście lat, w trzeciej szesnaście. Trafiasz ze szkoły podstawowej do której prawdopodobnie chodziłes przez sześć lat, nauczyciele dobrze cię znają, ty znasz ich. W gimnazjum jest inaczej, nauczyciele często nie radzą sobie z trzecioklasistami, niektórzy są wyrośnięci, niektórzy siedzą tu o rok za długo. Na kilometr można wyczuć zapach buzujących hormonów. Tutaj nie ma miejsca na romantyzm, pierwszą miłość i delikatność. Tutaj dziewczyny chodzą w skąpych spódniczkach, a chłopaki prześcigają się w rywalizacji o zostanie samcem alfa. Niestety niektórzy biorą tę rywalizację na serio i tak też zaczyna się ta cała "przygoda".
Dzwoni jakiś dziadulek i pyta, czy nasza szkoła językowa prowadzi zajęcia z języka łacińskiego. Ja zdziwko, ale klient nasz pan, więc sobie zaśmieszkowałem, że na co mu język łaciński, mając nadzieję wcisnąć mu jakiś inny kurs. A dziadek nawija, że w zasadzie to pewnie jest niewiele przed śmiercią i dobrze by było, żeby się nauczył łaciny. Bo jak pójdzie do nieba to łatwiej się dogada ze Świętym Piotrem. Ja kręcę bekę, śmieszek
może zatrzymać prawo jazdy za pokwitowaniem w razie uzasadnionego podejrzenia, że kierowca popełnił przestępstwo lub wykroczenie, za które może być orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.
Przypomniało mi się właśnie jak kiedyś naćpany oświadczyłem się Roksie, ona pijana przyjęła oświadczyny, a potem w jakimś klubie śpiewała mi smutne piosenki na karaoke. Wtedy rzuciłem dla niej swoją narzeczoną i ćpaliśmy dwa tygodnie na melinie. ( ͡º͜ʖ͡º) #narkotykizawszespoko jak ja się ciesze, że siódmy rok trzeźwości idzie i to tylko wspomnienia ( ͡º͜ʖ͡º) #abstynencja
bądź mną na matmie jeden atencjusz nie zamyka ryja i ciągle nawija z sebuszami w końcu się zbóldupnij i drzyj mordę MÓGŁBYŚ W KOŃCU ZAMKNĄĆ TEGO RYJA NIEKTÓRZY CHCĄ SIE TU CZEGOŚ NAUCZYĆ
No to tak, jak prosiliście zakładam tag Dla przypomnienia, prowadzę Spotted na fejsie z dosyć dużym odbiorem. Wiadomości niekiedy załamują, będę tutaj wrzucał te najlepsze Tag: #perelkizespotted #logikarozowychpaskow #bekazrozowychpaskow
Elo Mordeczki. Kupę czasu temu w grudniu 2018 zrobiłam encyklopedię cytatów z uniwersum Kapitana Bomby. Ostatnio w wolnych chwilach robiłam drobne edycje i myślę że do połowy września 2019 uda mi się "wydać" zedytowaną wersję. Będzie tam kilka nowych cytatów o których zapomnialam w pierwszej wersji, a także teksty wzbogacone zostaną o "osoby dramatu", gdyż pojawiały się głosy, iż czasem ciężko było się zorientować kto co mówi. Plusujcie, aby było widać że
#anonimowemirkowyznania Zatrzasnąłem jak debil klucze od auta w bagażniku... Jedyne klucze jakie mam... Zadzwoniłem więc do faceta, który się zajmuje otwieraniem samochodów jaki jest temat, model, mój adres i umówiliśmy się na telefon bo byłem cały dzień w domu a on miał sporo roboty i jeżeli mi się nie spieszy to ogarnie temat ale późno. OK, no problem bo i tak mam dziś wolne.
Koleś nie przyjechał przez cały dzień... Więc o 6:00 rano wziąłem cegłę i wywaliłem szybę bo na olx taka kosztuje 40 pln a przecież pipa nie jestem i sam sobie wstawię. Trochę śmiesznie gdy ktoś rano pod blokiem napierdziela cegłą w auto ale udało się za 2 razem xD Elegancko przy akompaniamencie alarmu i wszędzie walającego szkła otwieram kufer a tak... nie ma kluczy...
Przewertowałem całe auto, pogadałem z patrolem, który przyjechał zawinąć groźnego złodzieja aut i wróciłem do domu kontynuować poszukiwania xD
Właśnie obczaiłem, że ktoś #!$%@?ł w przód mojego auta. Musiało się to stać na parkingu w robocie. No to cyk, odpalam monitoring. Okazało się, że to laska z którą pracuje XDD Jako że zdarzenie widziało kilka osób no to biegusiem wysiadła z auta i z powrotem wbiegła do budynku, weszła do mnie niby wspomnieć o paru detalach z roboty. Ot taka dywersja dla świadków, że poszła zgłosić, a nie od razu odjechała
@Dalegor_: Żebyś widział kiedyś moich rodziców jak wsiedli do autobusu miejskiego niedaleko Detroit xD Byli tylko oni i jakoś 50 takich czarnych lampiących się homerów xD
@Dalegor_: na mnie się tak murzyn gapił jak było zimno, a ja ubrany na krótko szedłem do sklepu. Tamten wyglądał jakby się na biegun północny wybierał xD
Prowadzący to niepełnosprawny ziomek, nadaje nielegal, często w nocy jakieś techno. Najlepsza beka jak mu sprzęt nie domaga i klnie na antenie, zawsze pozdrawia Eco taxi, icar I czasem uberow. Jest z niego dzik, gadka na antenie ala DJ z Energy w 2003
Byłem dzisiaj na siłowni, gdzie jest cały rząd bieżni, no będzie z 10. Po 15-minutowej rozgrzewce, tak jak Pan Karmowski przykazał, zastosowałem się do regulaminu i poszedłem po papierowy ręcznik i płyn dezynfekujący. Jak wróciłem, to trochę się zamyśliłem i kurrrde pech chciał, że wyczyściłem bieżnię obok, zamiast tej, na której biegałem. Najgorsze, że widziały to dziewczyny, które ćwiczyły za mną na orbitrekach. Kątem oka zauważyłem, że się uśmiechają. Nie chciałem wyjść
@ErrAolo: Pociąg. Przedział sypialny. Na górze koleś, na dole koleś. Nagle z góry - prosto na twarz tego na dole - zaczyna lecieć gówno. - Proszę pana, proszę się obudzić! Zesrał się pan! - Nie śpię...
Trzy lata gimnazjum to chyba nie tylko dla mnie najgorsze lata w życiu. Mieszane towarzystwo, każdy z innej dzielni, innego podwórka - innej "parafii". Mieszkając w dużym mieście ma to ogromne znaczenie. Każda ulica jest inna, inni ludzie - inne patologie. W takim przypadku otrzymujemy mieszankę wybuchową.
Nie inaczej było w moim przypadku. Pochodzę z dużego miasta. Szkoła w centrum. W gimnazjach obowiązywała rejonizacja więc trafiał tam każdy. Do tego ta różnica wieku, w pierwszej klasie masz trzynaście lat, w trzeciej szesnaście. Trafiasz ze szkoły podstawowej do której prawdopodobnie chodziłes przez sześć lat, nauczyciele dobrze cię znają, ty znasz ich. W gimnazjum jest inaczej, nauczyciele często nie radzą sobie z trzecioklasistami, niektórzy są wyrośnięci, niektórzy siedzą tu o rok za długo.
Na kilometr można wyczuć zapach buzujących hormonów. Tutaj nie ma miejsca na romantyzm, pierwszą miłość i delikatność. Tutaj dziewczyny chodzą w skąpych spódniczkach, a chłopaki prześcigają się w rywalizacji o zostanie samcem alfa. Niestety niektórzy biorą tę rywalizację na serio i tak też zaczyna się ta cała "przygoda".
Rozdział I