Powoli zbliżają się święta i jakoś tak dopadła mnie nostalgia, wspominając ten piękny okres rok temu. Codziennie strimy, vlogi pełne przygód, sumienne realizowanie celów i prężne tworzenie nowego uniwersum. Zdecydowanie najlepsza postać jaka kroczyła przez patostrimingową scenę. Niestety jak to zazwyczaj bywa, zbyt duża popularność skupiła w krótkim czasie wokół niego różnej maści śmieci i innych ,,dobrych'' doradców, czego efektem było już dokumentne przeginanie pały, chlanie do nieprzytomności i mocny spadek jakości