Miłośnicy upałów ponad 30°C to albo dzieci, albo ludzie żyjący w cyklu klimatyzowany dom - klimatyzowany samochód - klimatyzowany zakład pracy. No i oczywiście mówimy o lekkiej pracy biurowej.
Nie zapraszam do dyskusji, bo nie ma o czym - takie są fakty.
@miku555: od ponad roku zmieniłem profil działalności z biurowej na pracę fizyczną - czasem również na zewnątrz. Sto razy bardziej wolę pracować przy 35 stopniach niż gdy jest mniej niż 15. Że już nie wspomnę o deszczu. W upał wystarczy dobra przewiewna czapka, a gdy jest zimno skostniałe kończyny utrudniają pracę i łatwiej o wypadek. Grube ubrania, rękawice, szybko marznący pot - to wszystko koszmarnie utrudnia pracę. W lato mogę
Jeden z fenomenów #apple #iphone - zabrali genialny przełącznik na tryb cichy, wprowadzili zamiast niego zwykły gówniany przycisk i sprzedali to jako feature, jeszcze powodując ekscytacje applarzy. Nie słyszałem, żeby ktoś na to narzekał, bo przeciez oni wprowadzili ACTION BUTTON, genialna sprawa - przycisk w telefonie który ma kilka funkcji <OMG>
@rtone ja narzekam, wyciszasz i nawet nie wiesz ze masz wyciszony tel bez patrzenia na położenie suwaka, w casie jest to jeszcze gorzej widoczne. Kończy się to tym że zapominam odciszyć telefon. Co za problem zrobić przekreślony głośniczek? No tak w 15 mogli dodać ale do poprzednich to już nie da się za ciężka sprawa dla apple
Każdy identyfikujący się jako upalarz powinien mieć kategoryczny zakaz korzystania z klimatyzacji. W biurach specjalne pokoje bez klimatyzacji, zakaz montażu klimatyzacji w domu/mieszkaniu i jeżdżenie samochodami bez klimy. Do tego specjalne sklepy, galerie, restauracje, hotele, kina i inne publiczne miejsca bez klimatyzacji, z których musieliby korzystać. Obsługa w tych miejscach również składałaby się z samych upalarzy.
Po zakończeniu każdego lata upalarz miałby dwie opcje, zostanie w gronie swoich na kolejny rok albo
Buhehehe upalarze płaczą, że teraz to będzie śmierć i depresja, bo im temperatura spadnie do 18 stopni w dzień i popada trochę deszczyku tak potrzebnego dla rzek, wód gruntowych i roślinek czy rolników.
Nie wiem skąd myślenie, że n------------e słońce 24/7 przez 70 dni od lipca może nie powodować depresji xD Przecież istnieje depresja letnia, co nie jest wcale niczym dziwnym, bo iść do pracy czy nawet na zwykłe zakupy przy 35