Aż mi się przypomniało o forum.pirotechnika.one.pl i z ciekawości wszedłem... To wciąż funkcjonuje.
Kiedyś pasjonowałem się pirotechniką. Będąc aktywnym młodzieńcem, chłonąłem wiedzę teoretyczną jak gąbka ;')
Muszę kiedyś przejrzeć wątki o modelarstwie rakietowym, na pewno mają chłopaki już mega osiągnięcia w tym temacie.
Sprzężenie prostych fizycznych czynności, z ludzkim zmysłem technologicznym. Do tego natura, ptaszki i strumyczki.
A przede wszystkim praca, i ten specyficzny spokój jaki daje oddanie się pasji.
Chociaż ten młot, troszkę niedopracowany - zbyt mała częstotliwość pracy i siła uderzenia - nieco za słaby strumień. Zapewne to dopracuje, bo już tyle osiągnął w tej kwestii że szok.